AKTUALNOŚCI
Wypowiedzi po meczu Widzewa

Zwycięstwem Widzewa 2:1 nad Śląskiem Wrocław zakończyło się spotkanie 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Zespół Radosława Mroczkowskiego okazał się lepszy od drużyny Oresta Lenczyka. Poniżej znajdą Państwo pomeczowe wypowiedzi, które opublikował portal: widzewiak.pl.

Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): „Na pewno teraz mamy trochę inne nastroje, niż po ostatnim meczu. Życie piłkarskie jest pełne niespodzianek. Myślę, że w meczu ze Śląskiem zespół w pełni zasłużył na trzy punkty. Z przebiegu meczu uważam, że jest to słuszna ocena. (…) Brak w meczowej kadrze Emersona Carvalho jest spowodowany sprawami formalnymi. Jego przynależność klubowa jest inna, niż Alexa Bruno. Czekamy na Emersona, bo pali się do gry i na pewno nie będzie gorszym zawodnikiem, niż Alex.”

Orest Lenczyk (trener Śląska): „Gratuluję Widzewowi, bo wygrywa ta drużyna, która strzela bramki. Nie musieliśmy tego meczu przegrać, ponieważ sytuacje, które stworzyliśmy w pierwszej połowie, nie wskazywały na to, że będzie to porażka. Widzew w chwili zdobycia bramki zaczął grać swobodniej. Uważam, że można to było odmienić. Były strzały, pewne sytuacje, ale niestety z tego nie było bramki. Później goniliśmy czas. Graliśmy schematycznie. Przez to narażaliśmy się na groźne kontry. Skończyło się tylko wynikiem 2:1. Taki wynik określiłbym jako niespodziankę. Patrząc na to, co działo się na boisku to wynik był sprawą otwartą. Wygrała drużyna, która w pewnych momentach miała więcej szczęścia.”

Sebastian Dudek (piłkarz Widzewa): „Dla mnie był to trudny mecz, gdyż spotkałem się ze swoimi starymi kolegami. W tunelu zakręciła mi się łezka w oku, gdy ich zobaczyłem. Spędziłem z nimi wiele chwil, wiele wspaniałych lat. To było dla mnie trudne, bo parę miesięcy temu byłem jeszcze z nimi. Teraz gram w Widzewie, ale zawsze sercem będę za Śląskiem. Tyle lat spędziłem w tym klubie i mam do niego szacunek. Mimo to, cieszę się ze zwycięstwa. Stworzyliśmy kilka ciekawych sytuacji i je wykorzystaliśmy. To jest najważniejsze. Mamy młody zespół i sami nie wiedzieliśmy, jak to będzie wyglądało. Wynik bardzo cieszy. Mam nadzieję, że dalej tak będziemy grali i się rozwijali.”

Łukasz Broź
(piłkarz Widzewa): „Bardzo się cieszę, że w pierwszym meczu strzeliłem bramkę. Może się przełamię i w tym sezonie strzelę ich więcej. Przed tym meczem, a także przed sezonem, każdy pod Widzewem stawiał duży znak zapytania. Nikt nie wiedział, na co stać tą drużynę. Pokazaliśmy jednak, że jesteśmy w stanie pograć z każdym i wygrać z każdym. Oby tak dalej. Sezon jest długi i musimy się skoncentrować na każdym następnym meczu. Akurat terminarz tak się ułożył, że teraz musimy się skoncentrować na wicemistrzu Polski.”

Marcin Kaczmarek (piłkarz Widzewa): „Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu, ale udało się nie stracić bramki. Trener nas uczulał, aby grać na zero z tyłu. W drugiej połowie mieliśmy śmielej zaatakować, wychodzić z kontrami. To nam się udało i w efekcie strzeliliśmy dwie bramki. Niestety straciliśmy jedną i w końcówce zrobiło się trochę nerwowo. Na szczęście udało się dotrzymać ten wynik do końca.”

Mariusz Rybicki (piłkarz Widzewa): „Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i rzeczywiście taki był. Daliśmy z siebie wszystko. Udało się wygrać i bardzo się z tego cieszymy. (…) Zawodnik z ławki wchodzi po to, aby dać z siebie jak najwięcej. Aby pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony. Z Piastem zagrałem dobre spotkanie. Nie mam żalu, że trener nie postawił na mnie od pierwszych minut. Przed meczem usłyszałem, ze wejdę na ostatnie dwadzieścia minut. Takie były założenia taktyczne i muszę się z tym pogodzić. Za każdym razem będę dawał z siebie wszystko, aby pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony.”

Mariusz Stępiński (piłkarz Widzewa): „Tydzień temu w Pucharze Polski nie wyszedł nam mecz. Teraz pokazaliśmy charakter i wygraliśmy to spotkanie. Przed meczem założyliśmy sobie, że wychodzimy po trzy punkty i to zrealizowaliśmy. Bardzo się z tego cieszymy. Twardo stąpamy po ziemi. Nie ma co ukrywać, że Śląsk nie pokazał w tym meczu wielkiej piłki. Walczyliśmy ile mieliśmy tchu i sił w nogach. Od poniedziałku myślimy już o kolejnym meczu. Czeka na nas wicemistrz Polski. Będzie to równie trudny mecz. Wychodzimy na każdy mecz z taką samą determinacją.”

Tadeusz Socha (piłkarz Śląska): „Taka jest piłka. Przegrywamy 2:1. Trzeba myśleć już o następnym meczu. Ten mecz należy przeanalizować i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Mieliśmy swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. (..) Już nie pierwszy raz gram z opaską kapitana. W pierwszym meczu musiałem zejść do szatni po dwudziestu minutach. Teraz przegrywam. Mam nadzieję, że w następnym spotkaniu już wygram.”

Źródło: widzewiak.pl

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments