Łódzki Klub Sportowy przegrał w środę z Kolejarzem Stróże 1:2 (1:1) w wyjazdowym meczy 8. kolejki I ligi. Ze względu na warunki atmosferyczne szkoleniowiec łodzian słusznie zwrócił uwagę, że jego zespół przegrał po dwóch prostych błędach. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi pomeczowe obu szkoleniowców.

Marek Chojnacki (trener ŁKS): Gratuluję zwycięstwa trenerowi Cecherzowi. Nie było to wielkie widowisko, a na pewno duży wpływ na to miała pogoda. Jeszcze w szatni przed meczem mówiłem swoim zawodnikom, że tu zdecyduje walka i to, kto rzadziej się będzie mylił. Szkoda, bo znowu popełniliśmy proste błędy. Mieliśmy szanse na doprowadzenie do remisu 2:2, ale ich nie wykorzystaliśmy. Uważam, że mogliśmy wywalczyć tutaj dużo lepszy rezultat. Kolejarz nie stwarzał zagrożenia gdy miał piłkę, groźnie było kiedy my się przy niej utrzymywaliśmy. Sami sprowokowaliśmy sytuacje bramkowe dla gospodarzy. Można powiedzieć, że straciliśmy gole w swoim stylu.

Przemysław Cecherz (trener Kolejarza): Gratulacje są zasłużone, bo moi piłkarze dali z siebie wszystko. Obawiałem się tego meczu pod względem fizycznym, bo w sobotę graliśmy trudne spotkanie. Dziś znowu musieliśmy gonić wynik, ale na szczęście wygraliśmy. To pokazuje charakter drużyny. Dla nas nie ma straconych punktów, a w tej lidze to jest bardzo cenne. Skupiliśmy się nad wyłączeniem z gry Pawła Kaczmarka i Aghvana Papikyana. Zdobyliśmy dzięki temu przewagę w środku pola i wyprowadzaliśmy skuteczne akcje. Pierwszy gol obciąża konto młodego bramkarza mojej drużyny, ale interwencja, którą wykonał w samej końcówce była doskonała. W pełni się zrehabilitował i uratował zwycięstwo.

Źródło: lkslodz.pl