Start Brzeziny wygrał z Orłem Parzęczew 3:0 (1:0) w meczu 8. kolejki łódzkiej klasy okręgowej. Było to drugie zwycięstwo gospodarzy z rzędu. Dzięki tej wygranej brzezinianie co najmniej do późnego sobotniego popołudnia zajmować będą najniższy stopień podium w ligowej tabeli.
Spotkanie wyjątkowo zostało rozegrane w piątek. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 10. minucie wyszli na prowadzenie. Po ładnym wypuszczeniu na wolne pole przez Damiana Skołda w idealnej sytuacji sam na sam z Arturem Królem znalazł się Kamil Walczak i ze spokojem umieścił piłkę w siatce obok wychodzącego golkipera. Goście mogli odpowiedzieć sześć minut później, kiedy po strzale z około pięciu metrów Artura Garbacza, znakomitą instynktowną interwencją popisał się Mariusz Jatczak. W 23. minucie fatalny błąd popełnił Krzysztof Nowakowski, który podał piłkę wprost pod nogi Artura Garbacza. Napastnik Orła uderzył po ziemi, ale ponownie wspaniałą paradą popisał się Mariusz Jatczak. Dziesięć minut później po dośrodkowaniu w pole karne przez Roberta Szuberta, z dwóch metrów głową wprost w bramkarza uderzył Mateusz Paturaj. Była to ostatni groźna sytuacja w pierwszej odsłonie tego meczu.
Drugie czterdzieści pięć minut śmielej rozpoczęli parzęczewianie, którzy zepchnęli gospodarzy do defensywy, całkowicie zamykając ich na własnej połowie. Mimo to w 59. minucie po dograniu Jacka Bernata na listę strzelców wpisał się Mateusz Paturaj. Od tego momentu Start zaczął kontrolować grę. W 68. minucie po wrzutce z rzutu rożnego silnie głową piłkę ściął Maciej Borowski, ale w porę z linii bramkowej futbolówkę zdołali wybić obrońcy gości. Moment później po bardzo dobrym przyjęciu piłki i wbiegnięciu w pole karne Mateusz Paturaj wystawił futbolówkę po linii Jackowi Bernatowi, a ten bez problemów podwyższył na 3:0. Orzeł nie potrafił nawiązać równorzędnej walki. Gospodarze w pełni przejęli inicjatywę. W końcówce dobrą okazję na czwartego gola miał jeszcze Robert Szubert, ale jego uderzenie trafiło w poprzeczkę.
Start Brzeziny- Orzeł Parzęczew 3:0 (1:0)
Bramki: Kamil Walczak 10, Mateusz Paturaj 59, Jacek Bernat 70
Start: Mariusz Jatczak – Artur Poździej, Krzysztof Nowakowski, Damian Skołd – Maciej Borowski, Robert Szubert, Tomasz Kaźmierczak, Mateusz Dudka, Paweł Swaczyna – Kamil Walczak, Mateusz Paturaj, rezerwa: Adam Sekuterski, Dominik Jedynak, Marcin Lindner, Damian Różycki, Adam Nowak, Tomasz Kaźmierczak, Jacek Bernat
Orzeł: Artur Król – Jacek Błaszczyk, Jacek Pietrzak, Adam Idczak, Kamil Bartczak – Mohamed Nabaovi, Sławomir Michalak, Mateusz Gieraga, Patryk Pisera – Damian Ciesielski, Artur Garbacz, rezerwy: Paweł Mikołajczyk, Bartosz Pyciarz, Michał Dębski, Adrian Kujawiak
Żółte kartki: Artur Garbacz, Mateusz Gieraga (Orzeł)
Widzów: 89
Sędziował: Kamil Krasnopolski, Arkadiusz Śpiewak, Marcin Sośnierz
będą najniższy stopień podium w ligowej tabeli.
hhahahaha….