AKTUALNOŚCI
Niezwykła pogoń rezerw Zawiszy

W spotkaniu 10. kolejki łódzkiej klasy okręgowej Zawisza II Rzgów zremisował u siebie z Pogonią Rogów 3:3 (0:1). Mecz był niezwykle emocjonujący, a gospodarze zdołali odrobić trzybramkową stratę.


keeza komplety sportowe

Mecz lepiej rozpoczęli zawodnicy Zawiszy, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i konstruowali groźniejsze akcje. Tymczasem to goście w 8. minucie mieli wymarzoną sytuację do objęcia prowadzenia, kiedy to z biernej postawy obrońców gospodarzy skorzystał Marek Krawczyk, ale z kilku metrów fatalnie przestrzelił. W odpowiedzi równie dobrą okazję miał Piotr Szynka, ale przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gości, Arielem Marciniakiem. W 22. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Tomasz Sabela, ale na posterunku był bramkarz Zawiszy, Filip Przytulski. Trzy minuty później piłka zatrzepotała w bramce Pogoni, lecz arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. W tym fragmencie gry obie strony nie kalkulowały przeprowadzając kolejne akcje, a kibice byli świadkami ciekawego widowiska. Najlepsze miało jednak dopiero nadejść. W 25. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Szynka, bramkarz gości z najwyższym trudem sparował futbolówkę na słupek, natomiast dobitka Damiana Strzałkowskiego z metra okazała się niecelna! To powinna być bramka. Od tego momentu gospodarze przycisnęli nieco mocniej, podkręcając tempo, a goście ograniczyli się do obrony na własnej połowie. W 39. minucie było jednak 0:1. Po wstrzeleniu piłki z prawej strony katastrofalny błąd popełnił Przytulski, który przepuścił futbolówkę pod rękawicami i z najbliższej odległości na listę strzelców wpisał się Roman Kowalczyk. Chwilę później goście mogli podwyższyć prowadzenie, kiedy to w dobrej sytuacji znalazł się Marek Krawczyk, ale tym razem bramkarz Zawiszy wykazał się znakomitym refleksem. Jeszcze przed przerwą gospodarze powinni doprowadzić do remisu, ale doskonałej sytuacji nie wykorzystał Szynka, który w sytuacji sam na sam zewnętrzną częścią stopy strzelił obok bramki. Chwilę później arbiter zakończył pierwszą część spotkania.

Po zmianie stron gospodarze żwawo ruszyli do ataku i raz po raz naciskali obronę przeciwników. W 48. minucie przytomnie w polu karnym zachował się Krystian Wojtczak, który precyzyjnie uderzył tuż przy słupku, ale czujny pozostał Marciniak. Zawiszanie atakowali z pasją, nie raz zapominając o zabezpieczeniu tyłów i to zemściło się na nich w 61. minucie, kiedy to goście popisali się wzorcową kontrą. Strzelcem bramki został Alan Nowak, który uderzył po ziemi, choć wydaje się, że nieco lepiej w tej sytuacji mógł zachować się bramkarz Zawiszy. W 68. minucie było już 0:3. Goście rozpoczęli akcję z głębi pola, dobrym prostopadłym podaniem popisał się jeden z zawodników z Rogowa, ale bramkarz rzgowian odważnym wyjściem w porę zażegnał niebezpieczeństwo. Na swoje nieszczęście interweniował tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Mirowskiego, który popisał się przepięknym lobem z blisko 40 metrów. Bramka, stadiony świata! I kiedy wydawało się, że w tym meczu nic już się nie może zdarzyć, gospodarze rozpoczęli szaleńczą pogoń. W 70. minucie rzut wolny z 25 metrów wykonywał Piotr Czernik, który uderzył bardzo mocno, a bramkarz gości sparował piłkę wprost na głowę Adriana Górskiego, który przedłużył nadzieję gospodarzy. Chwilę później nastąpiły trzy minuty, które kompletnie odmieniły losy spotkania, a w których to Zawisza strzelił dwie bramki! Najpierw gola kontaktowego zdobył Piotr Szynka, który wykorzystał świetne prostopadłe podanie i nie dał szans bramkarzowi Pogoni. Nieliczni kibice zasiadający tego dnia na stadionie w Rzgowie nie zdążyli jeszcze ochłonąć, a już był remis! Tym razem na listę strzelców wpisał się Rafał Jankiewicz, który w sytuacji sam na sam pięknym technicznym uderzeniem przerzucił futbolówkę nad Arielem Marciniakiem. Wysiłek gospodarzy szybko mógł pójść na marne, bo w 78. minucie w zamieszaniu podbramkowym piłka znalazła się w bramce Zawiszy, ale arbiter odgwizdał pozycję spaloną. W 80. minucie bohaterem spotkania mógł zostać Jankiewicz, ale tym razem w wybornej sytuacji pomylił się o kilkanaście centymetrów. Ostatnie minuty to prawdziwa, piłkarska jazda bez trzymanki! Obie drużyny starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a sytuacjami podbramkowymi można by zapewne obdzielić całą ligową kolejkę. Jeszcze w samej końcówce przysłowiową „kropkę nad i” mógł postawić Adrian Górski, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z dwóch metrów fatalnie spudłował. Chwilę później sędzia zakończył to niezwykle emocjonujące widowisko, w którym Zawisza dokonał nie lada sztuki i odrobił trzybramkową stratę, ostatecznie remisując z Pogonią Rogów 3:3.

Zawisza II Rzgów – Pogoń Rogów 3:3 (0:1)
Bramki: Adrian Górski 70, Piotr Szynka 75, Rafał Jankiewicz 78 – Roman Kowalczyk 39, Alan Nowak 61, Kamil Mirowski 68

Autor: Jakub Choderny

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments