W Hotelu Sheraton w Warszawie trwa Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy Delegatów Polskiego Związku Piłki Nożnej. Kandydatów na następcę Grzegorza Laty jest pięciu: Stefan Antkowiak, Zbigniew Boniek, Roman Kosecki, Zdzisław Kręcina i szef ŁZPN Edward Potok.

Najważniejsza część zjazdu ma rozpocząć się około 17:00. W punkcie 16. przewidziano wybory prezesa. Z nieoficjalnych informacji wynika jakoby prezes ŁZPN Edward Potok miał zawrzeć porozumienie z Romanem Koseckim. Nie wiadomo jednak do końca na czym miałaby polegać ta koalicja. Podobno w przypadku zwycięstwa Koseckiego pierwszym wiceprezesem PZPN miałby zostać właśnie Potok. A co w przypadku gdy w pierwszej turze więcej głosów dostanie szef ŁZPN? Możliwości układów jest wiele i tak wszystko wiadomo będzie dopiero po głosowaniu.

Wyboru prezesa PZPN dokona 118 delegatów. Najwięcej głosów należy do wojewódzkich związków piłki nożnej – sześćdziesiąt. Liczba delegatów z okręgu zależy od liczby zarejestrowanych tam klubów. I tak Dolny Śląsk czy Małopolska przysłały po pięciu delegatów, podczas gdy Podlasie – tylko dwóch.
Dodatkowo po dwóch delegatów wysyłają kluby Ekstraklasy i po jednym zespoły grające w 1. lidze. Jest też trzech przedstawicieli środowiska trenerskiego, po dwóch od futsalu i piłki nożnej kobiet oraz jeden delegat reprezentujący sędziów.
Aby zostać prezesem PZPN w pierwszej turze głosowania, kandydat musi uzyskać bezwzględną większość oddanych i ważnych głosów – teoretycznie 60 głosów delegatów. Jeśli to się nie uda, to w drugiej turze udziału nie bierze kandydat, który w poprzedniej rundzie miał najmniejsze poparcie. W drugiej i kolejnych turach obowiązuje już zwykła większość głosów, co oznacza, że w drugiej turze można wygrać posiadając poparcie jedynie 35 delegatów.