Końcówka rundy jesiennej udana jest bardzo udana dla Pilicy Przedbórz. Drużyna trenera Rafała Rabendy pewnie wygrała z Borutą Zgierz przesuwając się w środkowe rejony tabeli IV ligi. Sytuacja Boruty z kolei staje się coraz bardziej dramatyczna.

Losy meczu rozstrzygnęły się praktycznie w pierwszych dwudziestu minutach meczu. W 4. minucie po rozegraniu rzutu rożnego i zgraniu piłki z najbliższej odległości do siatki trafił Klaudiusz Glistak. Pilica szybko poszła za ciosem. Kwadrans później z narożnika pola karnego bardzo ładną bramkę zdobył powracający po kontuzji Aleksander Ślęzak.
Po stracie drugiego gola goście próbowali odrabiać straty, ale nie potrafili rozmontować defensywy Pilicy. Jeśli już to się udało to zaporą nie do przejścia okazał się bramkarz Przedborza Michał Dzwonkowski.
Po wygranej z Borutą przedborzanie usadowili się w środkowej części tabeli. Sytuacja zgierzan jest bardzo ciężka. Wiosną Borucie będzie trudno wydobyć się ze strefy spadkowej.

Pilica Przedbórz – Boruta Zgierz 2:0 (2:0)
Bramki: Klaudiusz Glistak 4, Aleksander Ślęzak 19.
Autor: Przemysław Jafra