AKTUALNOŚCI
Przerwany mecz w Dobroniu

Po raz kolejny w tym sezonie sędzia musiał zakończyć mecz przed czasem. W Dobroniu podczas meczu I grupy łódzkiej klasy A pomiędzy miejscową Iskrą a MKS 2000 Tuszyn, arbiter zakończył zawody już w 34. minucie. Powodem było zachowanie jednego z zawodników gości. Sprawą zajmie się teraz Wydział Dyscypliny ŁZPN.


keeza komplety sportowe

Około 30. minuty meczu po bramce strzelonej na 1:0 dla Iskry, piłkarze gości zaczęli ostro protestować, że gol nie powinien zostać uznany. Za protesty jeden z piłkarzy MKS 2000 Tuszyn został upomniany drugą żółtą kartką w efekcie czego musiał opuścić plac gry. Żółtym kartonikiem napomniany został również golkiper gości. Wtedy wpadł w furię popychając sędziego i odgrażając się. Bez wahania sędzia główny pokazał mu drugą żółtą kartkę i nakazał opuszczenie boiska. Obaj usunięci zawodnicy nie chcieli opuścić placu gry.

Arbiter poprosił więc kapitana gości, aby uspokoił swoich kolegów. W tym czasie bramkarz ponownie ruszył w kierunku sędziego. Prowadzący zawody poczuł się zagrożony i po zapisaniu wszystkich kartek odgwizdał zakończenie spotkania. Za swoje wybitnie niesportowe zachowanie zawodnikowi może grozić kara czasowej dyskwalifikacji. Całą sprawą zajmie się Wydział Dyscypliny Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.

Subskrybuj
Powiadom o

13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
ken
11 lat temu

@ Bob
masz rację ale ten pan sędzia to nie tylko że się myli ale on w ogóle nie czuje piłki i grania w piłkę,wszyscy się mylimy ale ten sędzia wybitnie ,on się nawet urodził przez pomyłkę.Pozdrawiam i oceniajmy bez obrazy ,każdy może wyrazić swoją opinię.A co do kultury osobistej piłkarzy to jest wiele do życzenia jak i kultury niektórych kibiców.

Bob
11 lat temu

@ken
A czy jak Anglii nie uznał sędzia prawidłowej bramki w meczu z Niemcami na WC 2010, to ganiali sędziego i chcieli go zlinczować? Nie, bo sędzie też jest tylko człowiekiem i też robi błędy, jak by ich nie robił to już dawno sędziował by na centrali!! Podczas takich zawodów „wychodzi” wysoka kultura osobista „piłkarzy” oraz często iż grają już po „procentach”.

ken
11 lat temu

do jan -tylko że ta bramka kolego padła ze spalonego,i o to całe zamieszanie .