AKTUALNOŚCI
Probierz rozpoczął od porażki

Michał Probierz nie odmienił oblicza PGE GKS Bełchatów. W spotkaniu inaugurującym 12. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy bełchatowianie przegrali w Lubinie z Zagłębiem 0:1 (0:0) tracąc decydującego gola w 89. minucie spotkania.


keeza komplety sportowe

Spotkanie zostało rozegrane w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych – przy gęstej mgle. Pierwsi groźną sytuację stworzyli lubinianie. Niezdecydowanie bełchatowskiej defensywy wykorzystał w 7. minucie Jiri Bilek, który potężnie huknął na bramkę Adama Stachowiaka. Na szczęście jednak to uderzenie było minimalnie niecelne. W odpowiedzi szybką akcję przeprowadzili bełchatowianie. Bramkarz Zagłębia Michał Gliwa obronił z trudem strzał Marko Simicia. Przez następnych kilkanaście minut nic ciekawego nie działo się na boisku zupełnie tak jakby piłkarze nie chcieli utrudniać kibicom oglądania meczu w tak trudnych warunkach. Dopiero w 21. minucie na strzał z 18 metrów zdecydował się Łukasz Hanzel. Piłka przeleciała jednak obok bramki Stachowiaka. W 33. minucie mogło być 1:0 dla gości. Miroslav Bożok fatalnie jednak spudłował po dośrodkowaniu Simicia. Najlepszą sytuację do zdobycia bramki w pierwszej połowie miało Zagłębie. Sprzed pola karnego uderzał Hanzel i Stachowiak z trudem wybił piłkę na rzut rożny.

Kilka minut po wznowieniu gry PGE GKS miał straszne szczęście. Mocne uderzenie Arkadiusza Woźniaka trafiło w poprzeczkę bramki Stachowiaka. Trener bełchatowian w 56. minucie dokonał zmiany. Simicia zastąpił Pawłem Buzałą i ten już po chwili mógł uzyskać prowadzenie. Słabe uderzenie obronił jednak Gliwa. Druga połowa była jeszcze słabszym widowiskiem od pierwszej. Wpływ na to miała gęstniejąca mgła. Momentami na placu gry niewiele było widać. W 79. minucie znów szczęście dopisało bełchatowianom. Po strzale Aleksandra Tunczewa znów zadźwięczała poprzeczka bramki Stachowiaka. Zagłębie atakowało i dopięło swego. W 89. minucie Szymon Pawłowski idealnie dograł do Hanzela, który umieścił piłkę w bramce. Bełchatowianie rzucili się do szaleńczych ataków, ale nie byli już w stanie zmienić losów meczu. Michał Probierz rozpoczął więc swoją pracę w Bełchatowie od porażki, która jeszcze bardziej komplikuje sytuację górniczego klubu.

Zagłębie Lubin – PGE GKS Bełchatów 1:0 (0:0)
Bramka: Łukasz Hanzel 89

Zagłębie: Gliwa – Widanow, Tunczew, Banaś, Rymaniak – Bilek ż, Hanzel, Pawłowski, Woźniak (75′ Sernas), Małkowski (68′ Lira) – Papadopulos (90′ Kowalski-Haberek).
Trener: Pavel Hapal

PGE GKS: Stachowiak – Gonzalez (90′ Giel), Szmatiuk ż, Wilusz, Sawala – Baran, Wróbel, Bożok, Wacławczyk (77′ Piekarski), Madej – Simić (56′ Buzała).
Trener: Michał Probierz

Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 5500

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
ken
11 lat temu

CO WY WYMAGACIE OD GOŚCIA ,W PIĄTEK ZACZĄŁ PRACĘ I MA USTAWIĆ TO WSZYSTKO CO TEN CAŁY ZŁOMAŃCZUK ROZWALIŁ,DAJCIE CZAS A NA PEWNO BĘDZIE LEPIEJ BO GORZEJ JUŻ NIE MOŻE BYĆ.POZDROWIENIA DLA KIBICÓW BEŁCHATOWA.JUŻ BYŁO WIDAĆ ŻE INNA GRA,ALE TRENER MUSI USTAWIĆ ZESPÓŁ A NIE ZARZĄD.PRZY ZŁOMAŃCZUKU BYŁO BY ZE 3:0 DLA LUBINA