AKTUALNOŚCI
Madej i Buzała o remisie

Atmosfera w bełchatowskiej drużynie podobnie jak i gra wydają być się coraz lepsze.  O zremisowanym 2:2 meczu w Białymstoku mówią Łukasz Madej i Paweł Buzała. Bełchatowscy zawodnicy podkreślają, że taki wynik braliby w ciemno przed spotkaniem.


tomadex wszystko dla kibica

Szkoda, że nie dowieźliśmy tego korzystnego wyniku do końca, bo trzy punkty były bardzo blisko. Na pewno za szybko straciliśmy tą pierwszą bramkę, którą zdobył Frankowski. W przerwie trener nas uczulał, że jest to zawodnik, który czeka tylko na takie okazje w szesnastce i niestety to się potwierdziło, piłka gdzieś przypadkowo się odbiła i trafiła właśnie do niego. Przy remisie 2:2 wyprowadziliśmy dwie kontry, ale „Wronka” [red. Łukasz Wroński] przestrzelił. Na pewno niedosyt pozostał, ale trudno, mogliśmy też przegrać, a tak mamy jeden punkt. Może się okazać w czerwcu, że ten punkt będzie na wagę złota – powiedział po meczu w Białymstoku Łukasz Madej.

Paweł Buzała (napastnik): – Szkoda, że ten mecz tak się potoczył, bo można powiedzieć, że wyniku 2:0 Jagiellonia nie miała praktycznie sytuacji. Niestety w drugiej połowie jakoś dziwnie się to potoczyło, broniliśmy się praktycznie przez całe 45 minut, straciliśmy dwie bramki i skończyło się na 2:2. Na pewno taki wynik przed meczem wzięlibyśmy w ciemno, ale myślę, że po pierwszej połowie apetyty były większe. Remis też nam nic nie daje, bo to taki nieciekawy wynik, ale jest jeszcze ostatni mecz z Piastem i trzeba go wygrać.

Źródło: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments