AKTUALNOŚCI
Kiereś: Mogliśmy skarcić Legię

Drugi mecz i drugi bezbramkowy remis. PGE GKS Bełchatów urwał punkty Wiśle Kraków i Legii Warszawa. Bełchatowianie nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli, ale trener bełchatowian Kamil Kiereś nie traci nadziei na utrzymanie.

– Powiedzieliśmy sobie przed tym meczem, że nie patrzymy w tabelę, bo nie jest to przyjemne. Wcześniej zamierzaliśmy z każdego spotkania wydrzeć jakiś dorobek punktowy – powiedział trener Kiereś.
W dwóch meczach udało nam się zdobyć dwa oczka i udowodniliśmy, że tak łatwo z tej ligi nie spadniemy. Na boisku widoczne było, że byliśmy dobrze zorganizowani w defensywie. Uniknęliśmy poważniejszych błędów i realizowaliśmy założenia taktyczne. Po cichu liczyliśmy na trzy punkty i mogliśmy Legię skarcić kontrą. Zdobyliśmy jednak cenny punkt, ale dopiero pod koniec sezonu okaże się na ile jest on ważny – zakończył trener PGE GKS Bełchatów.

Trudno mi wytłumaczyć postawę mojego zespołu – powiedział z kolei szkoleniowiec Legii Warszawa, Jan Urban. Trzeba przeprosić kibiców, bo chyba czuli się jak w kolejce u dentysty. Było dużo indywidualności, a mało gry. Najłatwiej zrzucić winę na zlekceważenie przeciwnika, ale tak nie było. Mamy problem do rozwiązania, bo indywidualności na boisku powodują, że nie ma płynności w grze. Nigdy nie graliśmy tak dużo długich piłek jak w tym meczu – dodał Urban.

Źródło: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments