Widzew Łódź przywiózł z dalekiego Szczecina jeden punkt remisując z Pogonią 1:1 (0:1). Na pomeczowej konferencji prasowej trener łódzkiej drużyny Radosław Mroczkowski przyznał, że jego podopieczni zagrali słabo w pierwszej połowie spotkania.

Radosław Mroczkowski (Widzew): Co do samego spotkania, to pierwsza część była słaba w naszym wykonaniu. Można powiedzieć, że „ćwiczyliśmy” stałe fragmenty gry w obronie. Na szczęście nic nie wpadło. To dla nas mały pozytyw. W drugiej połowie wyglądało to lepiej. Zobaczyłem determinację i chęci. To był trudny tydzień dla nas. Zeszłą kolejkę zamykaliśmy, teraz graliśmy jako pierwsi.

Dariusz Wdowczyk (Pogoń): Myślę, że większość meczów do końca rundy będzie wyglądać tak, jak ten, jeśli nie zaangażujemy się całym sercem. Czuję mały niedosyt, bo wypracowaliśmy kilka sytuacji. Może nie tak czystych, ale było blisko. Chwila dekoncentracji kosztowała nas stratę bramki. Nasz gol spowodował, że oddaliśmy inicjatywę Widzewowi. Kolejne mecze nie będą piękne, będziemy stawiać na solidność, punkty będziemy chcieli wywalczyć charakterem. Plany pokrzyżowały nam wymuszone zmiany. Planowałem zrobić jedną, a musiałem zrobić trzy. Chcieliśmy zdobyć trzy punkty, a zdobyliśmy jeden. Nie jestem zadowolony.

Źródło: widzewiak.pl