Po raz kolejny doszło do skandalicznego zachowania piłkarza i co za tym idzie przerwania meczu piłkarskiego. Podczas spotkania 18. kolejki I grupy sieradzkiej klasy B pomiędzy KS Kraszkowice a KS Radoszewice arbiter zmuszony był przerwać pojedynek ze względu na naruszenie nietykalności sędziego.
Do incydentu doszło w końcówce meczu. W 88. minucie przy wyniku 3:0 dla gospodarzy jeden z zawodników z Radoszewic został po faulu ukarany czerwoną kartką. Piłkarz nie zgodził się z decyzją sędziego i ruszył w jego stronę. Uderzył arbitra w brzuch po czym ten czując się zagrożony odgwizdał koniec spotkania.
Decyzję w tej sprawie podejmie Wydział Dyscypliny Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Sieradzu. Najprawdopodobniej mecz zostanie zweryfikowany jako walkower 3:0 dla Kraszkowic, a zawodnik gości zostanie zawieszony.
Byłem na meczu i wiem co widziałem. Sędzia w ogóle nie nadawał się do prowadzenia spotkania. Przez cały mecz masa dziwnych decyzji i błędów. Nic dziwnego,że niektórzy zawodnicy mogli czuć się zdenerwowani. Poza tym zawodnik nie uderzył sędziego w brzuch tylko go popchnął i na tym naruszenie jego nietykalności się skończyło. Mimo to, było to niewłaściwe zachowanie. Po całej sytuacji ten „sędzia” żądał kasy za zamiecenie sytuacji pod dywan i straszył policją w razie odmowy. Tacy ludzie sprawiają, że nie chce się grać ani oglądać meczy niższych lig.
niektorym sedziom sie nalezy, nie maja pojecia o sedziowaniu, sprzyjaja znajomym, uklady i tyle.
po pierwsze żadnego faulu nie było aby była czerwona kartka. zawodnik dostał czerwoną kartkę za nic i sędzia nie został wcale uderzony tylko popchnięty
Panowie
w okręgu sieradzki jest to ostatnio plaga , ale dlaczego ponieważ wydział dyscypliny woli ukarać sędziego niż klub , bo sędzia będzie nowy a klub może się wycofać i nie będzie opłat i czego żyją i wizyty w biurze ozpn i bardzo ważne głos na wyborach . Czy ktoś przerwie to sielankowe podejście do takich zachowań , czy braknie znów odwagi .
Wykluczyć to dziadostwo z rozgrywek