AKTUALNOŚCI
MLKS Konopnica walczy do końca

Dużą niespodziankę sprawili piłkarze MLKS Konopnica w zaległym spotkaniu sieradzkiej klasy okręgowej. Podopieczni grającego trenera Witolda Sowały (na zdjęciu) pokonali wyżej notowany LKS Kobierzycko 2:0 (1:0). Goście nie mogli pogodzić się z porażką i po meczu zdemolowali szatnię.


tomadex wszystko dla kibica

Nastawiliśmy się na grę defensywną. To rywal miał zaatakować i tak też się stało. W pierwszej połowie zdobyliśmy bramkę po strzale Marcina Dwornika. Mogliśmy prowadzić wyżej, ale nie wykorzystałem stuprocentowej sytuacji – przyznaje Sowała. – Goście w drugiej połowie mieli swoje sytuacje, ale to nam udało się strzelić drugiego gola. Zdobył go rezerwowy Tomasz Białek. My chcemy zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. W następnej kolejce gramy z Czarnymi Rząśnia i bardzo chcemy sprawić kolejną niespodziankę – dodaje trener Konopnicy.

Warto wspomnieć, że Kobierzycko kończyło mecz w dziesiątkę. W drugiej połowie z boiska usunięty został obrońca Mariusz Pietrzak, który uderzył jednego z zawodników gospodarzy.

Goście, którzy znacznie ograniczyli swoje szanse awansu do IV ligi, nie mogli pogodzić się z porażką i swoją złość postanowili wyładować na szatni. Zdemolowali jej wyposażenie. Po meczu przyjechała policja i sporządziła odpowiednią notatkę.

MLKS Konopnica – LKS Kobierzycko 2:0 (1:0)
Bramki: Marcin Dwornik 25, Tomasz Białek 89

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments