Walczący o awans do trzeciej ligi piłkarze Mechanika Radomsko zremisowali bezbramkowo z Włókniarzem Moszczenica w spotkaniu 28. kolejki IV ligi łódzkiej. Z potknięcia Mechanika skorzystał LKS Kwiatkowice wysoko wygrywając w Łęczycy.
Pierwsi groźną sytuację do zdobycia bramki stworzyli goście. Minimalnie pomylił się Adrian Malicki główkując obok słupka. W odpowiedzi piłka po strzale Marcina Zimonia trafiła w słupek bramki Włókniarza. Sytuacje do zdobycia upragnionego gola mieli jeszcze po stronie gospodarzy: Przemysław Szewczyk i Brazylijczyk Jardel Cruz. Gościom dopisywało jednak szczęście.
Raz piłka znalazła się w bramce Włókniarza. Skierował ją tam Dariusz Frączyk. Sędziowie dopatrzyli się spalonego i mecz zakończył się wynikiem 0:0.
Mechanik Radomsko – Włókniarz Moszczenica 0:0
Mechanik: Dawid – Kolba (17′ Kociuga), Zimoń, Frączyk, Lewacki – Nowak, Antczak (85′ Brych), Radziejewski, Michalski – Jardel Cruz, Szewczyk (67′ Olejnik).
Trener: Rafał Ozga
Włókniarz Moszczenica: Ćwikła – Marcin Świątek, Stańczyk, Kuchta, Błażej Godala ż – Natkański (66′ Olejnik), Domański, Janiec (78′ Jachymski), Staniaszek, Toma – Malicki (81′ Skrobek).
Trenerzy: Sławomir Stańczyk (grający), Daniel Cichosz
Sędziował: Robert Felcenloben (Sieradz). Widzów: 800
CZy widzow 800?? presada to na Łeczycy ile bylo, za tydzie na meczu z Pilica bedzie ponad 1000!
Spokojnie, awansujemy 🙂
przy golu byl faul fraczyk sciagnal obronce do parteru zanim strzelil bramke
bylem na meczu, siedzialem idealnie na wprost tej sytuacji ze spalonym. co najmniej 2 metrowy byl spalony, zamin Antczak dorzucił piłke obroncy zrobili 2-3 kroki do przodu i Frączyk razem z bodajże Ziomoniem byli na duzym spalonym.
Bramka prawidłowo zdobyta!!!Ewidentny błąd liniowego ślepoka. widać że sytuacje sa tylko nie ma kto wykończyć.Już co raz ciężej się gra z presją.
czy aby na pewno wszystkim zależy na tym awansie. Się okaże w następnych meczach.