W zaległym spotkaniu 16. kolejki Wojewódzkiej Ligi im. Wacława Kuchara Orzeł Łódź zremisował z Widzewem Łódź 1:1 (0:0). Gospodarze objęli prowadzenie w drugiej połowie spotkania. Widzew wyrównał po dobitce z rzutu karnego.
Pierwsza połowa meczu nie obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych. Widzew zagrażał bramce Orła głównie ze stałych fragmentów gry. Po jednym z rzutów rożnych piłka trafiła nawet w poprzeczkę. Orzeł natomiast najgroźniejsze sytuacje stwarzał po szybkich kontrach. Obrońcy Widzewa powinni być bardzo wdzięczni swojemu bramkarzowi Konradowi Rutkowskiemu, który doskonale grał na przedpolu i wyjaśnił wiele sytuacji. Rutkowski świetnie się spisał także w sytuacji sam na sam z Michałem Zielińskim i wynik do przerwy pozostał bezbramkowy.
Drugą połowę lepiej rozpoczął Orzeł. Daniel Suskiewicz dobrze dośrodkował z rzutu wolnego, a Kamil Kozanecki ładnym strzałem głową pokonał bramkarza Widzewa. Jednak goście nie rezygnowali i groźnie atakowali. Po jednaj z akcji Sebastian Zych sfaulował jednego z widzewiaków i sędzia ukarał go dwuminutową karą. Brak obrońcy spowodował chaos w polu karnym. Strzelec bramki Kozanecki, który cofnął się by pomóc obrońcom, sfaulował przeciwnika. Decyzja mogła być tylko jedna – rzut karny. Do piłki podszedł Mateusz Reszta i mocno strzelił w lewy róg bramki. Jednak bramkarz Orła Bartek Połomski doskonale wyczuł intencje strzelca i sparował piłkę na słupek. Nie dał rady przy jednak przy dobitce i stan meczu się wyrównał. Pod koniec spotkania więcej sił zachowali widzewiacy groźnie atakując, jednak wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem 1:1.
Orzeł Łódź – Widzew Łódź 1:1 (0:0)
Bramki: Kamil Kozanecki – Mateusz Reszta
Autor relacji, zdjęć i filmu: Paweł Woźniak