Łódzki Klub Sportowy (IV liga łódzka) kontynuuje znakomitą serię meczów bez porażki. Podopieczni Wojciecha Robaszka tym razem pokonali beniaminka III ligi łódzko- mazowieckiej Mechanika Radomsko 4:2 (2:1). Wygląda na to, że łódzki zespół znalazł nowego napastnika. Bardzo dobre wrażenie na wszystkich zrobił testowany Adam Patora.
Zawodnik ostatnio występował w drużynie Zjednoczonych Stryków. W okresie przerwy między rozgrywkami zagrał w meczach sparingowych kliku drużyn w naszym regionie. W spotkaniu z Mechanikiem wpadł w oko trenerowi Wojciechowi Robaszkowi. Zaskoczył szkoleniowca przede wszystkim swoją szybkością, uderzeniem oraz wyjściem na pozycje. Adam Patora otworzył wynik tego pojedynku. W 27. minucie po strzale Adriana Kasztelana napastnik zmienił lot piłki całkowicie zaskakując bramkarza Rafała Dawida. Chwilę później było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Adrian Kasztelan. Kontaktową bramkę w 45. minucie dla gości zdobył Przemysław Szewczyk.
Po zmianie stron gra łodzian znacznie się pogorszyła. Na murawie pojawiło się sporo świeżych zawodników, jednak nie potrafili oni wprowadzić ożywienia do gry. W 50. minucie do siatki radomszczan trafił Dawid Sarafiński. Mechanik chciał szybko odrobić straty, ale drugą bramkę zdobył dopiero w 77. minucie za sprawą Marcina Lewackiego. Odpowiedź ŁKS nie trwała jednak długo. Minutę później po raz kolejny Rafała Dawida pokonał Bartłomiej Zaleśny i ustalił końcowy rezultat na 4:2.
ŁKS Łódź – Mechanik Radomsko 4:2 (2:1)
Bramki: Adam Patora 27, Adrian Kasztelan 29, Dawid Sarafiński 50, Bartłomiej Zaleśny 78 – Przemysław Szewczyk 45, Marcin Lewacki 77
ŁKS: I połowa – Woźniak – Słyścio, Salski, Zimoń, Białek – Jurkowski, Ślęzak, Żytek, Kasztelan – Sarafiński, Patora, II połowa – Sekuterski – Filipiak, Słyścio, Zimoń, Bielecki – Surowic, Zaleśny, Adamski, Kasztelan – Sarafiński (60′ Jankiewicz), Patora (60′ Okoński).
Mechanik: Dawid – Kolba, Frączyk, Grala, Nowak – Antczak, Radowicz, Michalski, Tazbir – Olejnik, Szewczyk, zmiany: Kornacki, Dryja, Lewacki.
Madej jest cienki. 🙂
coś zabolało,widać że jesteś jednym z nich(wielkim biznesmenem).
żal że mimo kasy nie jesteś szczęśliwy:)))
Era, wielki … no właśnie, kim Ty właściwie jesteś? Kimkolwiek byś nie był – nie masz prawa decydować o tym, co Ci „wielcy biznesmeni” (którzy de facto coś chociaż w życiu osiągnęli) będą robili ze swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi.
Grala chyba dwa lata temu grał w Pilicy , Radowicz grał kiedyś w Czarnych Dąbrowskiego.
Grał jeszcze Madej , ostatnio Pilica wcześniej Omega i Mierzyn .
Z całej trójki powinien być pożytek.
widać że nie jest wesoło z grą naszych.Oby lepiej im w lidze szlo.Nie widzę nikogo nowego(kto to ten Grala??). Gramy swoimi ludźmi z miasta i nikt nie chce dać kasy,wielcy biznesmeni.