Tylko przez kilkanaście dni piłkarze LZS Chrząstawa cieszyli się z trzech punktów wywalczonych w meczu z LZS Wrońsko (na boisku 5:2). Okazało się bowiem, że goście złożyli protest do Wydziału Gier OZPN Sieradz z informacją o tym, że w zespole gospodarzy mogli grać nieuprawnieni piłkarze.
Mecz z LZS Wrońsko uświetnił Dzień Otwarty najbardziej medialnego B-klasowego klubu w Polsce. Nic więc dziwnego, że chrząstawianie chcieli zrobić wszystko aby to spotkanie wygrać. Niestety jednak, podobnie jak w ubiegłym sezonie, dopatrzono się w zespole Bohdana 
Kwaśniaka zawodników grających na tzw. „lewą kartę”.
Wydział Gier OZPN Sieradz poprosił na czwartkowe posiedzenie działaczy z Chrząstawy celem wyjaśnienia sprawy. Ci jednak w Sieradzu się nie pojawili. Mecz z LZS Wrońsko zweryfikowano więc jako walkower na korzyść gości. Podobna sytuacja miała miejsce w sezonie 2012/2013. LZS Chrząstawa wygrał 4:0 z LKS Wola Będkowska. Przez moment był nawet liderem tabeli. Wynik jednak zweryfikowano na 0:3 dla przeciwników z tych samych powodów co obecnie.
i dobrze. Przepisy sa wiec jezeli robia walki, walkower i nara, a jak nie maja grajkow to zamknac wioske i heja.
fakty sa takie ze 80% ludzi tam grajacych gra na lewo. przepinane sa zdjecia w kartach i nikt tego nie zauwaza albo nie chce zauwazyc. boisko nigdy nie powinno byc dopuszczone do gry. mimo takich wielkich uchybien klub dostaje zgode na gre. czemu? hm.
Wszędzie tylko wałki! straszne, że ŁZPN nic z tym nie zrobi! Walkower to żadna kara! Powinno być surowo karane takie coś!
A gdzie jakiekolwiek dowody na to ? Wystarczy słowo aby dawać walkowery ?
Promujcie dalej klub grający lewiznę. Brawo.