AKTUALNOŚCI
Nerwowa końcówka w Jaworznie

PGE GKS Bełchatów pokonał w Jaworznie GKS Tychy 3:1 (0:0) w meczu 11. kolejki I ligi. Bełchatowianie prowadzili już w tym meczu 2:0, ale niepotrzebnie oddali inicjatywę gospodarzom, którym udało się zdobyć kontaktowego gola. Chwilę później losy meczu rozstrzygnął Michał Mak.

gadzety kibica keeza

 

Zespół Kamila Kieresia jechał do Jaworzna z ofensywnym nastawieniem. Bełchatowian interesował tylko komplet punktów i nic dziwnego, że od pierwszej minuty przystąpili do ataków. Damian Podleśny, który z konieczności musiał zastąpić w bramce PGE GKS Arkadiusza Malarza, nie miał zbyt wielu okazji do zademonstrowania swoich umiejętności. Mimo dużej przewagi PGE GKS remisował do przerwy z GKS Tychy 0:0.

W drugiej połowie golkiper tyskiej drużyny Piotr Misztal nie miał już tyle szczęścia co w pierwszych 45 minutach. W 54. minucie uderzenie Mateusza Maka minimalnie minęło bramkę gospodarzy. Pięć minut później piłka znalazła już drogę do bramki. Koronkowa akcja gości zakończyła się trafieniem Kamila Wacławczyka. Na kolejną bramkę kibice PGE GKS czekać musieli ledwie sześć minut. Na 2:0 podwyższył Michał Mak. Po zdobyciu tego gola bełchatowianie uspokoili swoją grę. Niepotrzebnie oddali inicjatywę i w 80. minucie kontaktowego gola zdobył Paweł Smółka. Minutę później mogło być 3:1 dla bełchatowian. Uderzenie Szymona Sawali przeleciało jednak nad bramką. Celniejszym strzałem popisał się w 86. minucie Michał Mak i tym samym zapewnił trzy punkty zespołowi z Bełchatowa.

GKS Tychy – PGE GKS Bełchatów 1:3 (0:0)
Bramki: Paweł Smółka 80 – Kamil Wacławczyk 59, Michał Mak 65, 86
PGE GKS: Podleśny – Basta, Wilusz, Sawala, Flis – Baran, Rachwał ż, Mateusz Mak (89′ Wroński), Renusz (83′ Prokić), Wacławczyk (90′ Bartosiak) – Michał Mak.
Trener: Kamil Kiereś

 

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments