PGE GKS Bełchatów nie wykorzystał szansy oddalenia się od reszty stawki i tylko zremisował na własnym boisku z Kolejarzem Stróże 0:0 w spotkaniu 16. kolejki I ligi. Bohaterem meczu był bramkarz Kolejarza.

Bełchatowianie przystępując do spotkania z Kolejarzem znali wynik meczu GKS Tychy – GKS Katowice. Powinno to, przynajmniej teoretycznie, być dodatkową motywacją dla zespołu Kamila Kieresia. Gospodarze od pierwszych minut ruszyli do żywiołowych ataków. Te były jednak rozbijane przez defensywę Kolejarza, a kapitalny mecz rozgrywał Łukasz Radliński, który bronił trudne strzały zawodników PGE GKS. W 43. minucie bramkarzowi Kolejarza dopisało szczęście kiedy po strzale  głową Mateusza Maka piłka trafiła w poprzeczkę.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Atakował PGE GKS, a goście skutecznie bronili remisu. Łukasz Radliński miał sporo pracy, ale nie dał się pokonać. W 87. minucie Kolejarz miał swoją szansę. Na szczęście dla gospodarzy zimną krew zachował Arkadiusz Malarz zatrzymując groźny kontratak.

W końcówce nerwy dały znać o sobie, dla przykładu szkoleniowiec gości Przemysław Cecherz oglądał ostatnie minuty…na kolanach. Po ostatnim gwizdku mógł cieszyć się z jednego punktu, a największe słowa uznania należą się Radlińskiemu, który długo będzie śnił się po nocach bełchatowskim zawodnikom.

PGE GKS Bełchatów – Kolejarz Stróże 0:0

PGE GKS: Malarz – Basta, Wilusz, Baranowski, Szymorek – Sawala, Baran, Mateusz Mak (85′ Prokić), Wacławczyk, Renusz – Michał Mak (70′ Szymański).
Trener: Kamil Kiereś