AKTUALNOŚCI
Puszcza kończyła w ósemkę

PGE GKS Bełchatów odniósł niezwykle ważne zwycięstwo w ostatnim w tym roku meczu ligowym. O sukcesie drużyny Kamila Kieresia w Niepołomicach zdecydował pierwszy kwadrans. PGE GKS zdobył w nim dwie bramki.

Bełchatowianie jechali do Niepołomic z ogromną wolą walki i przełamania fatalnej skuteczności w ostatnich spotkaniach. Już w 4. minucie uśmiechnęło się do nich szczęście. Fatalnie we własnym polu karnym zagrał Wallace, który skierował piłkę do własnej bramki. Tak szybko stracona bramka podcięła skrzydła gospodarzom. W 10. minucie PGE GKS prowadził już 2:0. Z rzutu rożnego dośrodkował Kamil Wacławczyk, a bramkarza Puszczy pokonał Maciej Wilusz. Gospodarze otrząsnęli się po pierwszym kwadransie i zaczęli groźnie atakować. W 17. minucie Arkadiusz Malarz w świetnym stylu obronił strzał Wallace’a.  Na osiem minut przed zakończeniem pierwszej połowy szansę na trzecią bramkę dla PGE GKS miał Łukasz Wroński. Nie zdołał jednak pokonać golkipera Puszczy. Po 45 minutach było więc 2:0 dla drużyny Kamila Kieresia.

Siedem minut po wznowieniu gry Puszcza otrzymała kolejny cios. Tym razem w postaci czerwonej kartki dla Longinusa Uwakwe (za dwie żółte). Bełchatowianie mogli kontrolować przebieg spotkania. W 66. minucie mogło być 3:0, dobrej sytuacji nie wykorzystał Bartłomiej Bartosiak. W końcówce spotkania piłkarzom z Niepołomic puściły nerwy. Kolejne żółte i w efekcie czerwone kartki obejrzeli: Marcin Biernat i Wallace. Grając w ośmiu Puszcza nie dała sobie strzelić już gola i mecz zakończył się wygraną Bełchatowa 2:0.

Puszcza Niepołomice – PGE GKS Bełchatów 0:2 (0:2)
Bramki: samobójcza 4, Maciej Wilusz 10
PGE GKS: Malarz – Basta, Wilusz, Baranowski, Szymorek – Baran, Szymański (87′ Sawala), Wroński (82′ Mateusz Mak), Wacławczyk, Renusz – Bartosiak (80′ Michał Mak).
Trener: Kamil Kiereś

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments