W meczu kończącym 13. kolejkę IV ligi łódzkiej beniaminek tej klasy rozgrywkowej GKS Orkan Buczek przegrał w niedzielę na swoim boisku z KS Paradyż aż 1:4 (1:1). Mecz był w miarę wyrównany, zwłaszcza w pierwszej połowie. Goście prowadzeni przez doświadczonego trenera Zbigniewa Podsiebierskiego (na zdjęciu) grali jednak skuteczniej.
Mecz rozstrzygnął się po golu Macieja Witczaka w 63. minucie. Po zdobyciu tej bramki goście kontrolowali już przebieg wydarzeń na boisku i podopieczni trenera Jacka Berensztajna nie byli w stanie nic zrobić. Wcześniej prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Dawid Kępniak, a wyrównał już po czterech minutach Wojciech Tyczyński. Dobrze grająca defensywa Paradyża nie dała dojść do pozycji strzeleckich Piotrowi Burskiemu. Jeden z najlepszych snajperów w IV lidze łódzkiej tym razem nie strzelił gola. Orkan, który określany był przed sezonem czarnym koniem rozgrywek, spisuje się znacznie poniżej oczekiwań.
GKS Orkan Buczek – KS Paradyż 1:4 (1:1)
Bramki: Dawid Kępniak 15 – Wojciech Tyczyński 19, Maciej Witczak 63, 85, Adrian Pęgowski 80
Orkan: Chachuła – Faryś, Matuszczyk, Królikowski, Dolot – Miedwiediew (75′ Gołuch), Niciak, Konieczny (70, Majda), Burski – Serafinowicz, Kępniak (75′ Dwornik)
KS Paradyż: Bukowski – Majsak, Bańczyk, Łukasik, Pęgowski – Witczak, Koćmin, Tyczyński, Nowak (69′ Berc) – Księżak, Śliwka.
Gość. Chyba Ci się nazwiska pomyliły. Bo Majsak gra w Paradyżu i chyba na obronie, która rozbijała skutecznie wszystkie ataki Orkana. Mam nadzieję, że Osioł, to Twój prawdziwy NICK. Nawet pasuje do treści wpisu.
Trener popatrz jak gra ten osioł majsak czas na zmiany
i z kataru he,he wyobraźnia kury, typowa Polska mentalność, dramat.