Prestiżowa wygrana GKS Orkana Buczek z LKS Kwiatkowice w meczu 11. kolejki IV ligi łódzkiej. Podopieczni trenera Tomasza Kmiecika pokonali rywala 1:0 (0:0). Wygrana jest tym cenniejsza, że były to derby powiatu łaskiego. Obie miejscowości dzieli odległość około 30 kilometrów. Dzięki wygranej buczkowianie wyprzedzili w czwartoligowej tabeli zespół z Kwiatkowic i plasują się na czwartym miejscu.
Pogodna październikowa niedziela przyciągnęła na kameralny obiekt w Buczku kilkaset osób, które były świadkami wyrównanego i ciekawego widowiska. Obie drużyny skupiły się przede wszystkim na grze obronnej, nie dopuszczając rywala pod własną bramkę. O wygranej gospodarzy zdecydowała akcja z 70. minuty. Do bramki kwiatkowiczan trafił Łukasz Serafinowicz i jak się okazało był to gol na wagę trzech punktów. W końcówce obie drużyny miały okazje bramkowe, których jednak nie wykorzystały.
GKS Orkan Buczek – LKS Kwiatkowice 1:0 (0:0)
Bramka: Łukasz Serafinowicz 70
Orkan: Chachuła – Niciak, Matuszczyk, Dolot, Serafinowicz (82′ Puchalski) – Kowalski, Siewiera, Wojtczyk, Lewandowski – Cukiernik (50′ Sławiński), Burski (84′ Berłowski).
LKS Kwiatkowice: Michalak – Kubiak, Pacholczyk, Sosnowski, Sut – Rakowski (77′ Ochencki), Stasiak, Dominik Woźniak, Michał Bogdan (82′ Stegliński) – Pękała (69′ Szmidt), Nowak (77′ Mariusz Woźniak).
Psy szczekają , karawana idzie dalej….
LetniDeszcz ,,,,odpowiadam słyszy się tu i uździe ze chcecie awansować do 3 ligi a następnie z niej zrezygnować i zacząć od B klasy jak 7 lat temu ,nie będzie kosztów dlaczego tylko jedna firma ma finansować
Szczescie to wy macie takie jesteście jezusiczki z przodu macie krzyż a w ręce nóż Tak jak to było w Radomsku Radomsko grało w 9 i to wam dało wygrana a ty o Buczek się nie martw sra..j dalej we wiaderko a letniDeszcz spuka
Odpowiedz… Jak siegasz tak daleko pamięcią to pewnie masz w głowie sraczke do ostatnich kolejek i walke o utrzymanie przed oczami. A Ty co masz w tym Buczku, wszystko za pieniądze z gminy. Daj cos od siebie cwaniaczku a nie zerujecie na Panstwie. Mowisz o Kwiatkowicach a u ciebie pewnie kury w stołowym sraja. A ptaszki cwierkaja,ze szatni narazie nie będzie.