Ten mecz miał być o zupełnie inną stawkę niż czwarte miejsce na koniec sezonu. W przerwie między rundami działacze GKS marzyli o tym, aby ostatnie spotkanie sezonu z Legią II Warszawa decydowało o awansie do II ligi. Tak się jednak nie stało. Brunatni pokonali rezerwy wielokrotnego mistrza Polski 3:2 (2:1) i zajęli ostatecznie miejsce tuż za podium.

Sobotni mecz dla kilku piłkarzy był pożegnaniem z ulicą Sportową. GKS Bełchatów w nowym sezonie będzie bowiem przemeblowany, a do drużyny ma dołączyć kilku zawodników, którzy zagwarantują skuteczniejszą grę o II ligę niż w zakończonych rozgrywkach. Wietrzenie szatni jest konieczne, a przyszły tydzień może przynieść kilka informacji o personalnych zmianach w kadrze, a także na trenerskiej ławce. Kandydaci do poprowadzenia GKS pchają się drzwiami i oknami, a prezes Szymon Serwa może przebierać w trenerskich CV jak w ulęgałkach.

Wracając do sobotniego pojedynku. Na trybunach GIEKSA Areny zasiadło dużo więcej fanów niż we wcześniejszych pojedynkach. To skutek dobrze poprowadzonej marketingowej akcji, która dotarła do bełchatowian. Dzień meczowy to nie tylko emocje na boisku, ale również atrakcje dla kibiców. Sympatycy GKS zobaczyli na koniec sezonu dobrą grę drużyny, która ze wszystkich sił powalczyła o końcową wygraną. Uczyć się od Brunatnych może chociażby Warta Sieradz. Rozdawała bilety na mecz z Mławianką Mława i w okropny sposób pojedynek z potrzebującym punktów rywalem przegrała. Brunatni zaś zakończyli rozgrywki z wygraną 3:2 (2:1), a bramki dla GKS zdobyli doświadczeni gracze: Łukasz Wroński, Bartłomiej Bartosiak i Mikołaj Grzelak. Czy wszyscy zostaną na przyszły sezon? Jest to więcej niż wątpliwe.

GKS Bełchatów – Legia II Warszawa 3:2 (2:1)
Bramki: Łukasz Wroński 25, Bartłomiej Bartosiak 45-karny, Mikołaj Grzelak 55-karny – Michał Kucharczyk 7, Mateusz Możdżeń 58

GKS: Kowalski – Szymorek, Jarosław Trzeboński, Wójcik, Sarnik – Łaski (61′ Woźniakowski), Golański (67′ Krasa), Bartosiak (78′ Napolov ż), Grzelak (78′ Nowak), Wroński – Zdybowicz (67′ Karpiński).