Laktoza Łyszkowice przegrała z ostatnią w tabeli Rawką Bolimów 1:2 (0:0) w meczu zamykającym 19. kolejkę skierniewickiej klasy okręgowej. To już druga porażka łyszkowican z rzędu. Szkoleniowiec gospodarzy Damian Gamus uważa, że słabsza forma wiąże się z kryzysem mentalnym jego podopiecznych.

– Widać było, że chłopcy bardzo chcieli wygrać. Nie można było im odmówić zaangażowania. W wielu sytuacjach zabrakło szczęścia. Przechodzimy wyraźny kryzys mentalny. Problem jest w głowie każdego z graczy. To pokazuje ile jeszcze przed nami pracy – powiedział Damian Gamus, trener Laktozy Łyszkowice.

Obie bramki dla gości strzelił w 65. i 72 minucie Piotr Bombała. Piłkarz chwilę później musiał opuścić boisko w wyniku dwóch napomnień żółtą kartką. Kontaktową bramkę dla gospodarzy strzelił z rzutu karnego Przemysław Plichta. Laktoza miała jeszcze kilka okazji na wyrównującego gola. Dwóch dobrych sytuacji nie wykorzystał Mateusz Borowski, a w ostatniej minucie uderzenie głową golkipera Michała Kocemby z linii bramkowej wybili defensorzy gości.

Laktoza Łyszkowice – Rawka Bolimów 1:2 (0:0)
Bramki: Przemysław Plichta 75-karny – Piotr Bombała 65, 72