AKTUALNOŚCI
Lechia Tomaszów rozbiła Brunatnych w pył

Niezwykle udany rewanż na GKS Bełchatów zanotowała Lechia Tomaszów. W sobotnim spotkaniu 32. kolejki III ligi (grupa I) zespół trenera Mateusza Milczarka nie dał żadnych szans Brunatnym. Nie tylko wygrał 5:1, ale i przeskoczył rywala w tabeli. GKS prezentuje się w rundzie wiosennej znacznie poniżej oczekiwań, a meczem w Tomaszowie przypieczętował fatalną rundę.

Dziś już nikt nie pamięta o tym, że Brunatni na półmetku mieli minimalną stratę do Pogoni Grodzisk Mazowiecki i Legii II Warszawa. GKS, delikatnie mówiąc, zanotował zjazd po pochyłej równi, a do świętującej awans Pogoni dzieli dystans aż osiemnastu punktów. W Tomaszowie od pierwszej, do ostatniej minuty dominowali gospodarze. Lechia momentami zamykała Brunatnych na własnej połowie, stwarzając pod bramką Leonida Otczenaszenki (koszmar tomaszowskiego spikera) wiele sytuacji. W pierwszej połowie wykorzystała dwie, a w drugiej trzy. GKS stać było jedynie na honorowe trafienie Bartłomieja Bartosiaka.

Lechiści prezentują w końcówce sezonu wyborną formę. Strzelają rywalom, w każdym spotkaniu, po kilka bramek i aż szkoda, że ta runda dobiega końca. W nowym sezonie zespół trenera Milczarka może być groźny dla każdego.

Lechia Tomaszów – GKS Bełchatów 5:1 (2:0)
Bramki: Bartosz Snopczyński 10-karny, 66, Adrian Ziarek 38, Krystian Kolasa 74, Adrian Skrzyniak 87 – Bartłomiej Bartosiak 46

Lechia: Awdziewicz – Szymczak (82′ Skrzyniak), Snopczyński (76′ Amroziński), Król, Płatek – Pieńkowski (82′ Bogus), Ziarek ż (87′ Gogol), Kolasa (76′ Górka), Pawlusiński ż, Dunajski – Mikołajczyk

GKS: Otczenaszenko – Szymorek, Wójcik ż (85′ Bogacz), Holik, Sarnik – Łaski (46′ Zdybowicz ż), Skórecki (46′ Błaszczyk ż), Bartosiak ż (79′ Malec), Nowak (46′ Krasa ż), Woźniakowski – Karpiński

Zdjęcie: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments