W rozegranym w upalne sobotnie południe meczu siódmej kolejki IV ligi lider tabeli Widzew II Łódź prowadzony przez trenera Michała Czaplarskiego wygrał na wyjeździe prestiżowe spotkanie z ŁKS III Łódź, którego poczynaniami kieruje Mariusza Zasada. Było to dla widzewiaków siódme ligowe zwycięstwo w tym sezonie.
Ełkaesiacy, mający w składzie piłkarzy z kadry drugoligowych rezerw, jak choćby Lamine Coulibaly, Piotra Klajnerta, Yoyę Kamona, Wiktora Kościuka, Błażeja Tłaczałę, Jana Jakubczaka, Franciszka Saganowskiego, Tomasza Kucharskiego, czy Alana Siwka, zawiesili liderowi tabeli poprzeczkę wysoko. W pierwszej połowie gola strzeli jednak widzewiacy. Filip Przybułek najpierw trafił w słupek, ale chwilę później umieścił piłkę w siatce rywala. W 26 minucie Coulibaly strzelił wprawdzie gola dla ŁKS III, ale sędzia go nie uznał, bo piłkarz gospodarzy był na pozycji spalonej.
W drugiej połowie oba zespoły miały okazje bramkowe, ale gol nie padł. Tuż przed końcem spotkania czerwoną kartką (druga żółta) upomniany został natomiast Kajetan Radomski z Widzewa II. W ostatnich minutach ełkaesiacy przycisnęli, ale wyrównującej bramki nie zdobyli.
ŁKS III Łódź – Widzew II Łódź 0:1 (0:1)
Bramka: Filip Przybułek 21
ŁKS III: Kucharski – Madejak, Klajnert , Kamon (66′ Kościuk), Tłaczała (46′ Szymański) – Wzięch (58′ Jakubczak), Siwek, Grabowski (78′ Wojciechowski), Coulibaly – Książek, Saganowski.
Widzew II: Józwik – Kozłowski, Śmiechowski, Tanżyna, Grzejszczak (46′ Pokorski) – Madej (85′ Tlaga), Przybułek, Kazimierowicz (75′ Nawrocki), Radomski, Kostewski (71′ Welter) – Gryzio (85′ Przybylski).
Cwaniaczki mogli od razu wszystkich z drugiego zespołu brać.
Cwaniaczki mogli wziąć cały drugi zespół. No i dobrze ,że im nie pykło.
w tym sezonie nic nie uratuje dla Działoszyna utrzymania. dla trenera za wysokie progi już w gks nie szło się awansować ze super zespołem bo się stawiało na pupilkow