Pelikan Łowicz zremisował z Lublinie z Motorem 2:2 (2:0) w spotkaniu 29. kolejki II ligi wschodniej. Przyjezdni jeden punkt uratowali w drugiej połowie spotkania. Po pierwszej części zanosiło się bowiem na wysokie zwycięstwo gospodarzy.

 

Po raz kolejny Pelikan źle rozpoczął mecz i dał się zepchnąć do defensywy. W 11. minucie Adriana Olszewskiego pokonał Maciej Tataj. Ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 w 39. minucie meczu. W drugiej połowie zobaczyliśmy inny zespół z Łowicza. Ataki Pelikanowi ułatwiało z pewnością to, że to on grał teraz z wiatrem. Na efekty trzeba było czekać do 66. minuty. W zamieszaniu podbramkowym piłkę do własnej bramki skierował gracz Motoru Damian Falisiewicz. Pelikan ruszył do jeszcze śmielszych ataków. W 73. minucie błąd obrony wykorzystał Patryk Bojańczyk i doprowadził do remisu. Ten sam zawodnik mógł pięć minut później podwyższyć na 3:2. Świetną interwencją popisał się jednak bramkarz Motoru Przemysław Frąckowiak. W ostatnich minutach inicjatywę przejęli gospodarze. Olszewski nie dał się jednak już zaskoczyć i spotkanie zakończyło się remisem.

Motor Lublin – Pelikan Łowicz 2:2 (2:0)
Bramki dla Pelikana: Damian Falisiewicz 66 (sam.), Patryk Bojańczyk 73

Pelikan: Olszewski – Kowalczyk, Brodecki, Derbich, Dremliuk – Wyszogrodzki (64′ Solecki), Koman, Gamla, Adamczyk (90′ Nowak) – Bojańczyk (90. Kosiorek), Świątek (22′ Pomianowski).