AKTUALNOŚCI
Przerwany mecz przez … helikopter

Do niecodziennej sytuacji doszło w Białobrzegach. Podczas spotkania III ligi łódzko-mazowieckiej pomiędzy miejscową Pilicą a MKS Kutno na boisku wylądował helikopter ratowniczy. Po około dwudziestu minutach pojedynek kontynuowano, a Miejscy przegrali 0:2 (0:1).

gadzety kibica keeza

 

Piłkarze z Kutna w pierwszej połowie nie stworzyli żadnej groźnej sytuacji. Zupełnie inaczej wyglądało to ze strony gospodarzy. W 24. minucie na listę strzelców wpisał się Daniel Barzyński. Na kilka minut przed zakończeniem pierwszej odsłony na boisku wylądował helikopter ratowniczy. – Około czterdziestej minuty doszło do niecodziennej sytuacji. Spiker głosił, że ze względu na groźny wypadek w okolicy na murawie będzie musiał wylądować helikopter ratowniczy. Mecz został przerwany, a piłkarze musieli opuścić boisko. Akcja ratownicza trwała około dwudziestu minut. Po tym czasie spotkanie zostało wznowione – skomentował Andrzej Królak, kierownik MKS Kutno.

W drugiej połowie Miejscy zagrali zdecydowanie lepiej. Niestety kutnianie nie wykorzystali dwóch dobrych sytuacji. Najpierw swojej okazji nie wykorzystał Sylwester Płacheta, a później w sytuacji sam na sam Dariusz Gorczyczewski musiał uznać wyższość bramkarza. Gospodarze za sprawą Arkadiusza Oziewicza zdołali strzelić drugiego gola i odnieśli pewne i zasłużone zwycięstwo.

Pilica Białobrzegi – MKS Kutno 2:0 (1:0)
Bramki:
Daniel Barzyński 24, Arkadiusz Oziewicz 56

Kutno: Sokołowicz – Bojaruniec, Wawrzyński, Gawlik (81′ Kapruziak), Kaczor – Pomorski cz 74′, Znyk ż (53′ Jakubowski), Mitura, Płacheta – Garczewski (53′ Szyc ż), Gorczyczewski.

Zdjęcie: gazeta.wkrasniku.pl

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments