Ciężko podsumować rundę jesienną łódzkiej klasy okręgowej w wykonaniu Startu Brzeziny. Spadkowicz z IV ligi łódzkiej nie miał stabilnej formy i grał w kratkę. Odniósł kilka ważnych zwycięstw z trudnymi rywalami, ale z drugiej strony był maszynką do rozdawania punktów dla ligowych słabeuszy.

Początek rundy był wielką niewiadomą. Na stanowisku szkoleniowca Łukasza Bartczaka zastąpił Damian Gamus. Piłkarze do rozgrywek ligowych podeszli praktycznie z marszu bez okresu przygotowawczego. Mimo wszystko w pierwszym meczu brzezinianie rozgromili 6:2 PTC Pabianice. Wtedy urosły olbrzymie nadzieje szybkiego powrotu do ligi centralnej. Brzezinianie szybko zostali jednak sprowadzeni na ziemię. Już w drugim pojedynku Start przegrał derbowy mecz z KKS Koluszki. Oprócz punktów brzezinianie na pół roku stracili kapitana Waldemara Pabianiaka, który po odniesionej kontuzji musiał przejść zabieg operacyjny. W dalszej części rundy czarno-czerwoni na własne życzenie tracili cenne punkty. Przełomowymi momentami mogły być wysokie wygrane z Orłem Parzęczew 8:0 i Włókniarzem Konstantynów 5:0. Niestety po szybkiej euforii przychodził wielki smutek tak jak w przypadku kolejnego derbowego meczu z LZS Justynów, który brzezinianie przegrali 2:4. Ostatnie spotkanie w tym roku miało wszystkim poprawić humory. Start zmierzył się bowiem z czerwoną latarnią ligi Polonią Andrzejów, która do tej pory nie zdobyła ani jednego punktu. Można stwierdzić, że porażka z najsłabszą drużyną stała się już tradycją, a sam mecz najlepiej odzwierciedlił jesienne występy.

Ogólnie podopieczni Damiana Gamusa w rundzie jesiennej rozegrali piętnaście spotkań. Dziewięć z nich odbyło się przy ulicy Sportowej, a sześć na boiskach rywali. Brzezinianie zdobyli w sumie 23 punkty. Na ten bilans złożyło się siedem zwycięstw, dwa remisy i sześć porażek. Czarno-czerwoni strzelili rywalom 38 goli i stracili 29 bramek co daje bilans +9 i średnią 4,47 bramki na jeden mecz. Najprawdopodobniej w tym roku piłkarze Startu nie rozegrają już żadnego meczu sparingowego. Klub jest w trakcie układania zimowego okresu przygotowawczego i ustalania spotkań kontrolnych. Do zajęć piłkarze wrócą na początku stycznia przyszłego roku.