Tomaszowskie środowisko piłkarskie wstrząśnięte jest śmiercią Sławomira Kuca, który znaleziony został martwy na klatce schodowej jednego z domów w centrum miasta. Od jakiegoś czasu były piłkarz Lechii, Pilicy Tomaszów i Ceramiki Opoczno tam koczował. W wieku 50 lat odszedł jeden z największych talentów tomaszowskiego futbolu. Odszedł w zapomnieniu, sam…
– Miał papiery na grę w lidze, traktował jednak zawsze życie lekko. Szkoda, że nie postawił na piłkę. Przykro było patrzeć na to co dzieje się ze Sławkiem. Chłopaki z klubu kupowali mu jedzenie – mówi Adam Król, działacz Lechii Tomaszów.
– Samorodny talent, gdyby ktoś pokierował jego karierą piłkarską to mógł grać spokojnie w najlepszych klubach. Miał lekkość i swobodę gry – potwierdza słowa Króla Tomasz Fiszer, który grał w Pilicy Tomaszów w czasach świetności tego klubu.
Policja wyklucza udział osób trzecich. Zgon nastąpił z powodów naturalnych – informuje portal nasztomaszow.pl. Sławomir Kuc urodził się 28 września 1967 roku, a występował w takich klubach jak: Pilica Tomaszów, Wisłoka Dębica, LKS Mniszków, Lechia Tomaszów, Ceramika Opoczno i Polonia Rokiciny.
Pogrzeb Sławomira Kuca w czwartek (12 stycznia) w Tomaszowie Mazowieckim o godz. 14.
Smutna wiadomość…W sezonie 93/94 podstawowy zawodnik drugoligowego Włókniarza Pabianice. Na zapleczu ekstraklasy w barwach Dumy Pabianic zagrał w 28 meczach zdobywając 1 bramkę ( z Hetmanem Zamość). Niech Ci ziemia lekką będzie.
Czesc Jego pamieci