AKTUALNOŚCI
Protestowali na Piotrkowskiej

Zgodnie z zapowiedzią i internetowymi ustaleniami kibice Widzewa przed wyjazdem do Poznania na mecz ligowy wyruszyli przed Urząd Miasta, by na ulicy Piotrkowskiej jeszcze raz zaprotestować przeciwko braku pomocy i wsparcia dla klubu przy rozbudowie obiektu.

Główną ulicą miasta przemaszerowało z transparentami blisko dwa tysiące osób. Co zaskakujące, delegację przywitał jeden z urzędników miejskich. Szefowa wydziału sportu Luiza Gąsiorek odważnie stanęła naprzeciw olbrzymiej grupy i przyjęła oświadczenie w którym kibice ponownie wyrazili swoje olbrzymie zaniepokojenie brakiem dobrej woli urzędników. Sprawa jest złożona i radni też mają swoje racje w tym sporze. Docelowo miasto może włożyć na około stadionowe cele 120 mln zł. Na układ drogowy, parkingi, kładki , wykup gruntu, lokali dla najemców, lokale zamienne dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Ale realizacja tego jest możliwa tylko w przypadku partnerstwa publiczno-prywatnego – twierdzi Michał Maćkowiak, dyrektor biur d/s inwestycji. Bez formy partnerstwa publiczno-prywatnego nie można bezprzetargowo sprzedać gruntów i to z bonifikatą. Widzew twierdził, że ma ekspertyzy prawne, które zezwalają na możliwość przekazania gruntów, ale nam jej nie przedstawił – twierdzi Agnieszka Graszka, dyrektor wydziału gospodarowania majątkiem. Teoretycznie to klub ma finansować budowę obiektu, ale uzależnione jest to od wielu warunków, które musi spełnić miasto łącznie z przekazaniem prawie darmo gruntów i rozbudową sieci komunikacyjnej i infrastruktury wokół obiektu. Ważne, że niedzielny przemarsz kibiców centrum miasta odbył się bez żadnych incydentów.

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments