AKTUALNOŚCI
Warta popłynęła w Tomaszowie

Pewne zwycięstwo odniosła Lechia Tomaszów z Wartą Sieradz w spotkaniu 2. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Już w 18. minucie zespół Andrzeja Deca (na zdjęciu) prowadził 2:0. Znakomity mecz rozegrał Marcin Mirecki. Popularny „Miro” otworzył i zamknął wynik tego ciekawego spotkania.

gadzety kibica keeza

 

Historia bezpośrednich konfrontacji nie wskazywała na wygraną Lechii. Warta nie przegrała bowiem w Tomaszowie od 1986 roku! Statystyki jednak na boisku nie grają. Lechia od pierwszych minut zepchnęła gości do defensywy i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 13. minucie Kamila Adamka pokonał niezawodny Marcin Mirecki, który popisał się precyzyjnym strzałem w okienko. Pięć minut później było 2:0. Mirecki wyłożył piłkę jak na tacy Danielowi Potakowskiemu.

Warta jedynego gola zdobyła w kontrowersyjnych okolicznościach. Sieradzanie rozpoczęli grę z rzutu wolnego zanim obrona Lechii zdołała się dobrze ustawić. Zamieszanie wykorzystał Michał Stasiak, a po tej akcji zawodnicy z Tomaszowa rzucili się w stronę arbitra aby zaprotestować przeciwko tej sytuacji. Rafał Michalak ze Skierniewic swojej decyzji nie zmienił. Wynik 2:1 utrzymywał się do 86. minuty. Wtedy to pięknym podaniem do Mireckiego popisał się Jardel Cruz. Filigranowy zawodnik Lechii popędził jak szalony na bramkę Warty i nie dał szans Adamkowi.

Lechia Tomaszów – Warta Sieradz 3:1 (2:0)
Bramki: Marcin Mirecki 13, 86, Daniel Potakowski 18 – Michał Stasiak 52

Lechia: Holewiński – Matysiak, Cyran, Matuszczyk, Broniarek – Prusinowski (79′ Stańdo), Żytek (88′ Iwańczuk), Potakowski (71′ Wiejak), Szymczyk (60′ Król), Mirecki – Jardel Muniz Cruz.

Warta: Adamek – Pietras (46′ Woźniak), Pankowski, Sosnowski, Swędrowski – Bogdan, Łochowski, Stasiak, Mitek, Bartłoszewski (88′ Chlebicz) – Marcin Kobierski.

Sędziował: Rafał Michalak (Skierniewice)

Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
9 lat temu
Lechia1923
9 lat temu

Brawo Panowie!

H47
9 lat temu

Jest trener,jest drużyna, jest atmosfera to i wyniki być muszą. Panie Andrzeju powodzonka w kolejnych meczykach !!!