Omega Kleszczów odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie 2014/2015. Kleszczowianie na własnym boisku pokonali rezerwy Legii Warszawa 2:0 (1:0). Obie bramki zdobył Dominik Cukiernik. Znakomite spotkanie rozegrał w bramce Omegi Paweł Wiśniewski, który wybronił wiele trudnych uderzeń.

Przed spotkaniem trener Omegi Marcin Węglewski podkreślał, że jego podopieczni zapomnieli już o wiosennej klęsce z rezerwami mistrza Polski 0:5. Szkoleniowiec gospodarzy wiedział co mówi. Po wyrównanym pierwszym kwadransie Omega zaczęła powoli budować swoją przewagę. W 41. minucie udokumentował ją Dominik Cukiernik, który wykorzystał świetne dośrodkowanie Mariusza Zawodzińskiego. Była to odpowiedź kleszczowian na sytuację stworzoną przez Legię II. Po rzucie rożnym kapitalną interwencją popisał się Paweł Wiśniewski, który obronił strzał z kilku metrów (na zdjęciu widać tą sytuację).

Po zmianie stron przewaga Omegi nie podlegała już żadnej dyskusji. Jacek Magiera próbował zmienić grę Legii II i szybko dokonał aż czterech zmian. Na nic jednak to się nie zdało. Gospodarze często gościli pod bramką Artura Halucha. Nie potrafili jednak postawić przysłowiowej „kropki nad i” i zdobyć drugiego gola. Zimnej krwi zabrakło pod bramką: Mariuszowi Soleckiemu, Michałowi Czaplarskiemu i zdobywcy pierwszej bramki Dominikowi Cukiernikowi. Ten ostatni w 86. minucie popisał się znakomitym przechwytem po którym znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Legii II. Z olimpijskim spokojem minął bramkarza i ustalił wynik na 2:0.

– Potrzebowaliśmy tej wygranej jak tlenu. Teraz już powinno to wszystko zaskoczyć – mówił uszczęśliwiony prezes Omegi Jan Gurazda, który w końcówce przeżywał niewykorzystane sytuacje przez kleszczowskich zawodników.  Omega wygrała i odbiła się od ligowego dna. W najbliższą środę (3 września) zagra znów na własnym boisku ze Startem Otwock.

Omega Kleszczów – Legia II Warszawa 2:0 (1:0)
Bramki: Dominik Cukiernik 42, 86

Omega: Paweł Wiśniewski – Krymarys, Łucki ż, Słomian, Grzelak – Berg ż, Cukiernik ż, Zawodziński, Marciniak, Solecki (74′ Rozwandowicz) – Czaplarski ż.
Trenerzy: Marcin Węglewski, Tomasz Jaworski