Nie udało się zawodniczkom UKS SMS Łódź awansować do najwyższej kobiecej klasy rozgrywkowej. Łodzianki zremisowały bezbramkowo na własnym boisku w decydującym pojedynku z AWFiS Sztorm Gdańsk w spotkaniu 18. kolejki grupy północnej I ligi kobiet.
Łodzianki nie miały w tym dniu łatwego zadania. W najważniejszym meczu sezonu trener Adrian Sokołowski nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodniczek ze względu na liczne kontuzje i kartkowe pauzy. Mimo wszystko gospodynie od samego początku grały bardzo pewnie w defensywie i starały się grać atakiem pozycyjnym. Większość akcji toczyła się w środku pola. Zawodniczki z Gdańska skupione były na dokładnej wymianie podań i szukały swojej szansy w kontratakach. Obie drużyny odznaczyły się wielką wolą walki. W 25. minucie z powodu kontuzji kolana boisko musiała opuścić Kinga Łodej, a w jej miejsce na murawie pojawiła się Daria Kurzawa. Cały czas rywalizacja toczyła się w środkowej strefie boiska. Pierwsza odsłona nie przyniosła goli. Żadna ze stron nie oddała nawet strzału na bramkę przeciwniczek.
Zupełnie inaczej wyglądał obraz gry po przerwie. Po długim okresie gry w strefie środkowej obie drużyny częściej gościły pod polem karnym. Na pierwszy groźny strzał trzeba było czekać do 62. minuty. Po szybkiej kontrze w pole karne UKS SMS wpadła Monika Pielowska i oddała silny strzał, a futbolówkę wspaniałą interwencją nad bramką przeniosła Danuta Paturaj. W odpowiedzi po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym uderzenie Martyny Wiankowskiej w ostatniej chwili na na rzut rożny sparowała Magda Kołacz. W dalszej części pojedynku zdecydowaną przewagę osiągnęły łodzianki. Zawodniczki z Gdańska desperacko się broniły. Niestety gospodynie nie były w stanie zaskoczyć rywalek i mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który do najwyższej klasy rozgrywkowej promuje drużynę AWFiS Sztorm Gdańsk.
UKS SMS Łódź – AWFiS Sztorm Gdańsk 0:0
UKS SMS: Paturaj – Chmal ż, Kurek, Suskiewicz, Łodej (25′ Kurzawa, 70′ Jedlińska) – Majerczyk, Walak, Wiankowska, Rędzia – Zasowska, Kowalska.
Spotkanie jako sędzina główna poprowadziła Karolina Radzik z Opolskiego Związku Piłki Nożnej. Pierwszą asystentką była Anna Zając z Mazowieckiego ZPN, a drugą Maria Łukasiewicz również z Mazowieckiego ZPN.
To co odwalało „szefostwo” z SMS to aż żal tych fantastycznych dziewczyn , które znalazły się w tym klubiku ! Te „banki informacji” i latanie z kamerami po innych stadionach/klubach , te napinki i spinki przed każdym meczem , te doszukiwania się dziury u wszystkich , eee wyliczanka jest spora . Wszyscy ci , którzy się wiją przy pierwszym zespole to chłoptasie o niespełnionych ambicyjkach , bycia wielkimi . Chłopcy BARDZO ale to BARDZO wam brakuje do wielkości w kobiecej piłce ! Wy już jesienią utraciliście możliwości awansu i trafienia do ekstraligi . Jeżeli włodarze klubu oraz „sztab” szkoleniowy w… Czytaj więcej »
Co ty kibic z tymi Skierniewicami? Wytęż umysł i pokombinuj dlaczego Skc. Nie jestem zmarnowanym talentem. Po roku zmieniłem klub i dzięki temu coś w piłce osiągnąłem. Dziś źle trafiasz ze swoimi przypuszczeniami.