Wiele wskazuje na to, że sprawa przełożonego, a następnie rozegranego 24 maja (wtorek) meczu III ligi łódzko-mazowieckiej (2:0) pomiędzy Pelikanem Łowicz i Legią II Warszawa szybko się nie zakończy. Legia chce bowiem walkowera. Kwestionuje ważność badań lekarskich zawodników Pelikana.
O sprawie poinformował portal weszlo.com. Mecz Pelikana z Legią II, który pierwotnie miał odbyć się 18 maja, został przełożony z powodu zwolnień lekarskich graczy z Łowicza. Przy Łazienkowskiej nikt nie wierzył w przypadek. Jak informuje weszlo.com zawodnicy Pelikana mieli zwolnienia lekarskie na dni 16-20 maja, a tymczasem dzień po niedoszłym spotkaniu normalnie trenowali. Co więcej, przedstawiciele Legii nagrali ten trening. Teraz Legia zamierza skierować sprawę do MZPN, domagać się walkowera i złożyć zawiadomienie do prokuratury w sprawie fałszywych zwolnień lekarskich.
– Mamy nagrany pełny trening, w którym wzięło udział jedenastu z czternastu piłkarzy, którym wystawiono zwolnienia lekarskie obowiązujące w dniu tych zajęć. Biegają aż miło. A każdy z nich teoretycznie nie był w stanie podjąć rywalizacji sportowej dzień wcześniej. Przedstawiciele klubu mieli nawet dość ciekawą rozmowę z wiceprezesem do spraw sportowych Pelikana Łowicz, który 20 maja – czyli ostatniego dnia, do którego piłkarze mieli wystawione zwolnienia lekarskie – gwarantował nam, że ci zawodnicy wcześniej nie trenowali. A kiedy Jacek Mazurek powiedział, że mamy nagranie z treningu, który odbył się dzień wcześniej, zapadła chwila ciszy, po czym powiedział, że nie ma nic więcej do dodania – opowiada przedstawiciel Legii na łamach weszlo.com.
Pelikan sie broni rękoma i nogami przed spadkiem , nie ważne jak ważne byśmy grali. Gdyby spadli to pewnie koniec klubu.
mogli nie wystawiac najmocniejszego skladu w juniorach tylko w rezerwach. Na boisku lepszy Pelikan. Z 2 strony glupie takie przekladanie spotkan. Ale skoro zagrali, no to pozamiatane