Na koncie klubowym Warty Sieradz pojawiły się długo oczekiwane pieniądze z miasta. Kwota 100 tysięcy złotych pozwoliła spłacić zobowiązania wobec Urzędu Skarbowego (35 tysięcy). Część pieniędzy trafiło również do trenera Bogdana Jóźwiaka i zawodników.
Można więc powiedzieć, że w Warcie pojawił się wielkanocny zajączek. Spłata długu, który sieradzki klub miał w stosunku do Urzędu Skarbowego, pozwoliła na odblokowanie klubowego konta.
– Miasto zrobiło nam świąteczny prezent. Mogło przelać pieniądze w dwóch ratach, ale dostaliśmy od razu całą kwotę. Za to chciałbym podziękować prezydentowi Jackowi Walczakowi – powiedział prezes Warty Andrzej Miller.