Piłkarze Widzewa Łódź przegrali kolejne spotkanie w I lidze. Łodzianie ulegli na wyjeździe Wigrom Suwałki 1:2 (0:1). Podopieczni Rafała Pawlaka grali dobrze tylko przez godzinę, a później zabrakło im sił. To zdaniem szkoleniowca zadecydowało o wyniku.

O tym w głównej mierze mówił na pomeczowej konferencji trener Widzewa. Jego zdaniem drużyna nie jest przygotowana kondycyjnie na pełen wymiar czasowy. – Jak na drużynę, która ma sił tylko na 60 minut gry, zagraliśmy bardzo dobry mecz. Po godzinie gry zawodnicy nie mieli już sił biegać od bramki do bramki. W naszej sytuacji musimy chyba rozstrzygać mecze wcześniej, w ciągu 60 minut gry. Potem możemy liczyć tylko na stałe fragmenty gry. Niestety, nie jesteśmy przygotowani pod względem kondycyjnym. Pracujemy nad tym z dnia na dzień. Ale tego się nie da tak od razu poprawić. Mentalnie też trzeba dużo zmienić. Teraz odbywamy przyśpieszony kurs piłki nożnej na poziomie pierwszej ligi – powiedział Pawlak.

Źródło: widzewiak.pl