AKTUALNOŚCI
Kamil Kiereś: Musimy sobie radzić

Bez zdobyczy punktowej wrócili z Bydgoszczy piłkarze PGE GKS Bełchatów. Rewelacyjny beniaminek T-Mobile Ekstraklasy przegrał z zamykającym tabelę Zawiszą 1:2 (1:0). Mimo kadrowego osłabienia bełchatowianie mogli pokusić się  o wywiezienie choćby jednego punktu. Poniżej przedstawiamy pomeczową wypowiedź Kamila Kieresia.


 

Trener Brunatnych przed spotkaniem miał spory ból głowy z wybraniem składu. W Bydgoszczy nie mogło zagrać aż sześciu podstawowych zawodników. Mimo wszystko szkoleniowiec zauważył pozytywne strony tego pojedynku. – Przystąpiliśmy do tego spotkania z dużymi stratami kadrowymi. Brakuje nam sześciu podstawowych zawodników, ale nie zaczynam konferencji tym zdaniem, żeby szukać sobie alibi. Generalnie mam zasadę, że w tych momentach nie narzekam, tylko staram się budować drużynę w takim układzie personalnym, w jakim jesteśmy, co było widać przez ostatnie dwa tygodnie. Przebieg meczu pokazał, że mimo ubytków nasz plan był klarowny. Pierwsza połowa na pewno była dobra w naszym wykonaniu, graliśmy agresywnie nie tylko na własnej połowie. Bramka po kontrze z rzutu karnego i wydawało się, że mimo problemów gramy o całą pulę – skomentował Kamil Kiereś, trener PGE GKS Bełchatów.

Jeśli chodzi o drugą połową Kiereś podkreślił brak skuteczności swoich podopiecznych. – W drugiej połowie trzeba pochwalić przeciwnika, który zagrał lepiej niż przed przerwą. Mieliśmy swoje trzy sytuacje zaraz na początku drugiej części spotkania, a bramka dla Zawiszy z rzutu wolnego dodała im animuszu. Mogliśmy jednak otworzyć jeszcze wynik na 1:2. Bramka padła po naszym błędzie w obronie. Później rzuciliśmy wszystko na jedną kartę, Turkovs niestety nie wykorzystał swojej sytuacji. Takie jest życie trenera i drużyny, musimy sobie radzić. Nie zamierzam schylać głowy i w każdym spotkaniu będziemy szukać punktów. Każdy zespół walczy o swoje życie, a obowiązujący system punktowy powoduje, że wszyscy do 30. kolejki mają o co grać – powiedział sternik PGE GKS.

Źródło: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments