AKTUALNOŚCI
Witold Stępień

O Orlikowej Lidze Mistrzów, wybudowanych w ostatnich latach wielofunkcyjnych boiskach na terenie naszego województwa rozmawiamy z Marszałkiem Województwa Łódzkiego Witoldem Stępniem.


 

– Łódzkie kluby coraz częściej bazują na swoich wychowankach, a wielu z młodych chłopaków, którzy zasilą w przyszłości kluby z regionu, zaczynają swoją piłkarską karierę na orlikach. Ile ich w Łódzkiem powstało?
Od 2008 roku wybudowaliśmy w całym regionie 179 Orlików, do powstania których przyczyniły się oczywiście również samorządy lokalne i ministerstwo sportu. Urząd Marszałkowski, który w jednej trzeciej finansował każde boisko, wydał na ten cel ponad 60 mln zł.

– Łódzkie znalazło też sposób na ich efektywne wykorzystywanie. Jest nim Orlikowa Liga Mistrzów, która z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością.
Cieszę się, kiedy widzę zaangażowanie wszystkich, żeby jak najlepiej wypaść w tych zawodach. Staram się być na wszystkich finałach Orlikowej i widzę, że stały się swoistymi mistrzostwami województwa w dyscyplinach, które obejmują. W Orlikowej chodziło o to, żeby u młodych ludzi zaszczepić przede wszystkim chęć ruchu, eksplozji młodości na boiskach. Do tego potrzebna jest także rywalizacja, bo na tym polega sport. A że dzieci i młodzież mają teraz możliwość robić to w bardzo dobrych warunkach – na świetnie przygotowanych boiskach, z odpowiednią nawierzchnią, również przy sztucznym świetle, to nic tylko działać.

– Marzeniem jest, aby kiedyś okazało się, że właśnie w tych rozgrywkach udało się odkryć wielki talent.
To jest drugi z celów tej imprezy – wyłowić spośród dzieci te szczególnie uzdolnione. Pierwszy, to oczywiście zachęcić młodych ludzi do sportu. Oglądając zmagania młodych zawodników, już widzimy, że są wśród nich dzieci szczególnie utalentowane. W przyszłości skorzystają na tym m.in. ŁKS i Widzew, bo te wszystkie dzieciaki, które dzisiaj grają o Puchar Marszałka czy premiera, będą grały w ekstraklasie.

Tak Pan sądzi? Łódzkie kluby są w fatalnej sytuacji…
Jestem pewien, że problemy sportowe łódzkich klubów są przejściowe i w niedługim czasie zakończą się, a my – kibice – znów będziemy emocjonować się grą piłkarzy na najwyższym poziomie. To prawda, że teraz im się nie wiedzie. Oba kluby mają jednak wiernych kibiców w całym województwie, którzy nie dopuszczą do zapomnienia o ich wspaniałych tradycjach. Skutecznie przypomną również nam, samorządowcom, o potrzebach względem swoich drużyn.

Czy Urząd Marszałkowski w ogóle angażuje się w jakąś w pomoc sportowcom wyczynowym?
Choć zadaniem samorządów jest wspieranie głównie sportu młodzieżowego, to Zarząd Województwa Łódzkiego przykłada również wagę do „wyczynowców”. Zdajemy sobie sprawę, że bez emocji na najwyższym poziomie trudno będzie zmotywować młodych ludzi do uprawiania sportu. Przykładem jest podpisane w ubiegłym roku porozumienie o współpracy ze Skrą Bełchatów, dzięki czemu siatkarze grający na arenie międzynarodowej pokazują się z naszym logo na strojach, a w zamian mogą liczyć na przychylność władz regionu. Przez pewien czas wspieraliśmy łódzkich rugbistów. W piłce nożnej wchodzą w grę duże pieniądze, ale kto wie, może znajdziemy sposób, żeby wesprzeć również kluby piłkarskie.

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments