Bez wątpienia postawa Polonii Piotrków jest jedną z największych pozytywnych niespodzianek w rundzie jesiennej IV ligi łódzkiej. Beniaminek rozpoczął sezon od porażki na własnym boisku z rezerwami GKS Bełchatów 0:1, ale później spisywał się bardzo dobrze. W ostatnim spotkaniu rundy jesiennej wygrał w Pajęcznie z Zawiszą 2:1 (1:0).

Polonia nie ukrywała przed spotkaniem, że jedzie do Pajęczna po trzy punkty. Trener Robert Grzesiuk ustawił swój zespół ofensywnie i w 24. minucie było 1:0 dla gości. Indywidualną akcję skutecznie wykończył Damian Gul. Piotrkowski zespół stworzył w pierwszej połowie jeszcze kilka sytuacji, ale skończyło się na jednobramkowym prowadzeniu. W 63. minucie goście przeprowadzili świetną akcję, która zakończyła się powodzeniem. Jakub Paprocki idealnie zagrał piłkę do Mariusza Zaora, ten ograł bramkarza Zawiszy Dawida Wnuka i Polonia prowadziła już 2:0. Na kwadrans przed końcem odżyły nadzieje gospodarzy. Kamil Kowalczyk dośrodkował do Roberta Brożyny, który strzelił kontaktowego gola. Zawisza nie zdołał już doprowadzić do wyrównania. Nie pomógł w tym nawet grający prezes i trener Tomasz Popiel. Na dziesięć minut przed końcem zmienił na placu gry Daniela Dymka, ale nie odwrócił już losów meczu.

Zawisza Pajęczno – Polonia Piotrków 1:2 (0:1)
Bramki: Robert Brożyna 75 – Damian Gul 24, Mariusz Zaor 63

Zawisza: Wnuk – Okrzesik ż, Piekielny, Staszczyk, Wilkoszewski – Juszczyk (61′ Brożyna), Leszczyk, Dymek (80′ Popiel), Piotrowski ż, Piłatowski (46′ Konecki) – Kowalczyk.
Trenerzy: Tomasz Popiel (grający), Wiesław Mak

Polonia: Błażejewski – Batata, Kukułka, Grzybowski, Krzemiński – Kowalczyk, Gul, Zaor (85′ Rzepecki), Tomasz Wrona (60′ Jarzembowski), Paprocki (88′ Kamocki) – Dura (78′ Krzciuk).
Trener: Robert Grzesiuk