AKTUALNOŚCI
Piłkarze ŁKS ograli młodszych kolegów

Zwycięstwem podopiecznych Andrzeja Kretka zakończył się ostatni mecz kontrolny zaplanowany w okresie roztrenowania. Trzecioligowa drużyna zmierzyła się z zespołem młodzieży, grającym w Centralnej Lidze Juniorów. Choć młodym zawodnikom udało się strzelić aż trzy gole, nie poradzili sobie ze starszymi kolegami. Okazali się jednak dla nich najcięższym z wszystkich sparingowych rywali.

gadzety kibica keeza

 

Zdecydowanie postawili poprzeczkę najwyżej ze wszystkich naszych sparingpartnerów w okresie roztrenowania – tak grę juniorów Łódzkiego Klubu Sportowego skomentował strzelec trzech goli dla trzecioligowego zespołu, Kamil Cupriak. Po zakończeniu rundy jesiennej łodzianie zmierzyli się z pięcioma drużynami, w tym trzema z okręgówki, jednym z czwartej ligi i właśnie własną młodzieżą. Młodzi biało-czerwono-biali okazali się dla swoich starszych kolegów ciężkim przeciwnikiem. Odpuścić na pewno nie zamierzali i jak słusznie zauważył wspomniany pomocnik, grając z pierwszym zespołem chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Dodatkowo byli przecież obserwowani przez nowego trenera.

Zmobilizowana młodzież już w trzeciej minucie mogła wyjść na prowadzenie. Łukasz Dynel skierował piłkę prosto do bramki, ale sędziemu nie umknął fakt, że był na spalonym, w związku z czym gola nie uznano. Błędu nie popełnił za to chwilę później Adam Patora. Po podaniu od Przemysława Różyckiego pokonał Damiana Piotrkowskiego i pozwolił trzecioligowcom cieszyć się z przewagi nad młodszymi rywalami. Jak się okazało, nie na długo. Zaledwie sześćdziesiąt sekund później testowany wcześniej przez Andrzeja Kretka i dobrze radzący sobie na lewym skrzydle Mateusz Krysiński doprowadził do wyrównania. Remisu do przerwy nie udało się jednak utrzymać. Wystarczyły dwie minuty, by piłka, tym razem po uderzeniu Cupriaka, wylądowała w siatce. To było za mało seniorom i jeszcze przed przerwą ich prowadzenie umocnił Karbowniak.

Juniorzy, co między innymi pokazała strata trzech goli, nie radzili sobie najlepiej w obronie. Braki starali się jednak nadrobić w ofensywie. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy mogli zmniejszyć przewagę przeciwników, ale znów na nic zdało się skierowanie piłki do bramki, bo arbiter ponownie zauważył spalonego. Z tego samego powodu moment później nie uznał także gola strzelonego przez Cupriaka. Wynik długo nie ulegał zmianie, ale było to tylko kwestią czasu i w końcu na kwadrans przed końcem meczu zrobiło się ciekawie. Właśnie wtedy Łukasz Serafinowicz zniwelował prowadzenie seniorów do zaledwie jednego „oczka”. Sygnał, że młodzież nadal się nie poddała, podziałał na trzecioligowców motywująco. W ciągu czterech minut kolejno Artur Golański i dwukrotnie Kamil Cupriak pokonali bramkarza juniorów, znacznie poprawiając rezultat swojego zespołu. I choć młodzi zawodnicy ciągle walczyli, trafienie Dawida Bugały nic już zmienić nie mogło.

Mogliśmy strzelić nawet z dziesięć bramek, ale brakowało wykończenia albo po prostu szczęścia – komentował później wynik Cupriak. Trudno się z nim nie zgodzić, gdyż łódzcy seniorzy aż trzy razy uderzali w poprzeczkę i raz w spojenie. Na poprawienie dorobku nie pozwolił także wprowadzony w drugiej połowie bramkarz młodzieżowców Dominik Jezierski. Choć musiał kilkukrotnie uznać wyższość swoich starszych kolegów i wyjmować piłkę z siatki, zaprezentował się bardzo przyzwoicie. Jego dobre interwencje powstrzymywały strzelców z zespołu podopiecznych Andrzeja Kretka przez zdeklasowaniem juniorów.

ŁKS Łódź – ŁKS Łódź CLJ 6:3 (6:1)
Bramki:
Adam Patora 6, Kamil Cupriak 9, 83, 84, Jacek Karbowniak 40, Artur Golański 80 – Mateusz Krysiński 7, Łukasz Serafinowicz 75, Dawid Bugała 88

ŁKS Łódź: Szymon Gąsiński (46′ Adam Sekuterski) – Adrian Filipiak, Marcin Zimoń, Robert Sierant, Jacek Karbowniak – Kamil Cupriak, Aleksander Ślęzak, Dawid Sarafiński (15′ Michał Bielicki), Artur Golański, Przemysław Różycki – Adam Patora.

Autor: MW, zdjęcie: Jareczek

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments