Szkoleniowcy trzecioligowego ŁKS Łódź mogą mieć spory problem z ustaleniem składu zespołu na sobotni mecz z WKS Wieluń. Po spotkaniu z Omegą Kleszczów w kolejnym starciu nie będzie mogło zagrać prawdopodobnie aż trzech zawodników, którzy wybiegli na boisko w minioną niedzielę. Dodatkowo jeden z piłkarzy zrezygnował z gry do końca sezonu.
W starciu z wielunianami z pewnością nie zobaczymy Tomasza Kowalskiego. Wprowadzony na ostatni kwadrans rozgrywanego w Kleszczowie meczu pomocnik już po chwili ukarany został przez sędziego żółtą kartką. Wcześniej zgromadził ich na swoim koncie cztery i dlatego będzie musiał pauzować w trakcie sobotniego spotkania. Jego nieobecność prawdopodobnie zbiegnie się w czasie z absencją dwóch piłkarzy, którzy przeciwko Omedze wybiegli na boisko w pierwszym składzie.
Pod znakiem zapytania stoi bowiem występ Roberta Sieranta i Łukasza Staronia. Obrońcę z gry może wykluczyć uraz stawu barkowego, a napastnik zmaga się z bólem pleców. Dodatkowo kadra ŁKS uszczupliła się o jednego zawodnika. Z powodów osobistych przerwę do końca sezonu zrobić sobie musiał Michał Zaleśny.
Autor: MW