Były zawodnik Widzewa Łódź Vladimir Bednar (na zdjęciu) od początku rundy wiosennej jest grającym trenerem występującej w łódzkiej klasie okręgowej Polonii Andrzejów. Szkoleniowiec doskonale odnalazł się w nowej roli i odnosi ze swoim klubem pierwsze sukcesy. W niedzielę razem ze swoimi podopiecznymi pokonał w derbowym meczu liderującą Andrespolię Wiśniowa Góra.

Jak to się stało, że znalazł się Pan właśnie w Polonii i skąd pomysł na kontynuowanie gry w tym klubie?

Zostałem zaproszony przez prezesa Adama Sztanderę i kilka osób, które działają w klubie m. in. Sylwestra Szcześniaka. Porozmawiałem z nimi, spodobało mi się to i przeprowadziłem kilka treningów z chłopakami. Wszyscy bardzo dobrze się spisywali na treningach dlatego powiedziałem, że chętnie im pomogę swoim doświadczeniem. Później otrzymałem jeszcze propozycję gry. Przerwa od gry w piłkę w seniorach była dosyć długa, ale pogrywałem sobie w oldbojach. Także byłem trochę w rytmie meczowym. Bardzo chętnie tutaj przyszedłem i jest tu po prostu fajnie.

Jak oceni Pan zwycięskie derbowe spotkanie z Andrespolią Wiśniowa Góra?

Dziękuję przede wszystkim drużynie za podejście do tego meczu. Wszyscy spisali się na boisku i poza boiskiem. Widziałem, że chłopcy bardzo chcą wygrać. Te wszystkie mecze, które gramy napawają pewnym optymizmem. Jest perspektywa fajnej gry i co najważniejsze zdobywania punktów. Teraz to jest nam bardzo potrzebne i mam nadzieje, że drużyna pójdzie do przodu i zyskamy jeszcze jakieś punkty.

Czy wierzy Pan w utrzymanie Polonii w klasie okręgowej?

Mam taką cichą nadzieję, że tak się stanie. Jeśli takimi meczami jak teraz z Andrespolią będziemy zdobyć punkty mam nadzieję, że chłopaków to zmotywuje na tyle, że wszystkie mecze będą chcieli wygrać i naprawdę pójdą do przodu. Zdobędziemy jeszcze parę punktów i pomęczymy inne zespoły.