Widzew Łódź zremisował w Byczynie z Wigrami Suwałki 2:2 (2:2) w meczu 29. kolejki I ligi. Wszystkie gole padły w pierwszej połowie. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego (na zdjęciu) dwukrotnie doprowadzali do wyrównania, a po przerwie posiadali zdecydowaną przewagę, której nie potrafili jednak wykorzystać.

 

Widać było od samego początku tego spotkania, że gospodarzom bardzo zależy na wygranej. Widzew częściej utrzymywał się przy piłce, ale nie mógł przebić się przez szczelną obronę piłkarzy z Suwałk. Na pierwszego gola trzeba było czekać prawie kwadrans. Niespodziewanie po wrzutce w pole karne strzał z pierwszej piłki oddał Kamil Adamek i nie dał żadnych szans na obronę Maciejowi Krakowiakowi. Łodzianom udało się szybko odpowiedzieć. Perfekcyjną główką popisał się Liridon Osmanaj. Niestety gospodarzom przytrafiały się potworne błędy. W 37. minucie piłkę stracił Tsubasa Nishi, a okazję sam na sam z Krakowiakiem wykorzystał po raz drugi Adamek. Widzew po raz kolejny zdołał szybko wyrównać. W sytuacji sam na sam z Hieronimem Zochem lepszy okazał się Veljko Batrović.

Druga połowa układała się po myśli Widzewa. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce i przeprowadzali groźne okazje. W decydujących momentach zabrakło jednak skuteczności. Dobre okazje zmarnowali David Kwiek i Batrović. W końcówce to przyjezdni mieli piłkę meczową. Z futbolówką minął się Krakowiak, a do pustą bramkę nie trafił Adamek. Spotkanie zakończyło się ostatecznie podziałem punktów, a remis praktycznie do minimum ogranicza szanse Widzewa na utrzymanie w lidze.

Widzew Łódź – Wigry Suwałki 2:2 (2:2)
Bramki: Liridon Osmanaj 22, Veljko Batrović 40 – Kamil Adamek 16, 37

Widzew: Maciej Krakowiak – Konrad Wrzesiński, Arkadiusz Kasperkiewicz, Krystian Nowak ż, Tomasz Lisowski ż – Piotr Mroziński, Rok Straus (60′ Kosuke Kimura), Tsubasa Nishi, Edgar Bernhardt, Liridon Osmanaj (42’ David Kwiek) – Veljko Batrović (82′ Mariusz Rybicki).