Polonia Piotrków pokonała przed własną publicznością Zawiszę Pajęczno 3:2 (1:1) w spotkaniu kończącym sezon IV ligi łódzkiej. Dzięki wygranej podopieczni trenera Roberta Grzesiuka zajęli czwarte miejsce w końcowej tabeli. Ozdobą spotkania był piękny gol Sergio Bataty. W końcówce meczu nerwowo nie wytrzymali działacze gości.
Od pierwszego gwizdka sędziego wyraźną przewagę osiągnęli gospodarze. W 8. minucie w sytuacji sam na sam Mariusz Zaor przegrał pojedynek z Patrykiem Smolarzem, który wybił piłkę na rzut rożny. Świetną centrą z rogu popisał się Michał Grzybowski, a futbolówkę skierował do siatki Michał Polit. Polonia mogła pójść za ciosem, ale pod bramką gości brakowało skuteczności. W 31. minucie padło nieoczekiwane wyrównanie. Błąd obrony gospodarzy wykorzystał Bartłomiej Piłatowski i do szatni obie drużyny zeszły przy remisie 1:1.
Po wznowieniu gry pierwsi zaatakowali goście. Piłatowski znalazł się w sytuacji sam na sam z Błażejewskim. Bramkarz Polonii odbił piłkę, która ponownie trafiła pod nogi napastnika Zawiszy. Ten zdołał trafić jednak tylko w słupek. Odpowiedź Polonii była skuteczniejsza. Na indywidualny wypad zdecydował się świetnie dysponowany tego dnia Sergio Batata. Doświadczony gracz zdecydował się na strzał z 20 metrów i piłka zatrzepotała w siatce. Piękny gol, po którym ręce same składały się do oklasków. Niespełna kwadrans później Polonia podwyższyła prowadzenie. Znakomite dogranie Jakuba Paprockiego wykorzystał Mariusz Zaor i Smolarz zmuszony był po raz trzeci wyjmować piłkę z bramki. Zawisza nie poddał się i walczył do końca. Na siedem minut przed końcem Piłatowski strzelił kontaktowego gola. Chwilę później nie wytrzymała ławka rezerwowych gości, która nie mogła pogodzić się z decyzją arbitra. Kierownik klubu Jacek Wesołowski i kierownik drużyny Robert Brożyna odesłani zostali przez sędziego z ławki za wulgarne wyzwiska kierowane szczególnie w stronę jednego z asystentów. Wynik spotkania nie uległ już zmianie i Polonia pokonała Zawiszę 3:2 (1:1).
Polonia Piotrków – Zawisza Pajęczno 3:2 (1:1)
Bramki: Michał Polit 8, Sergio Batata 50, Mariusz Zaor 63 – Bartłomiej Piłatowski 31, 83
Polonia: Błażejewski – Kukułka, Batata, Polit, Grzybowski (46′ Basiński ż) – Zaor (90′ Tomasz Wrona), Szymor, Kowalczyk ż, Gul (82′ Iwańczuk), Paprocki – Dura (70′ Lenarcik ż).
Trener: Robert Grzesiuk
Zawisza: Smolarz – Okrzesik, Pałyska, Wilkoszewski, Staszczyk – Dymek, Leszczyk ż, Piekielny, Piłatowski, Góra – Romański (80′ Krężel).
Trener: Wiesław Mak
Czerwonymi kartkami ukarani zostali także kierownik klubu z Pajęczna Jacek Wesołowski oraz kierownik drużyny Robert Brożyna. Obaj głośno i w sposób wulgarny (słowa nie nadają się do zacytowania) krytykowali pracę sędziów i zostali usunięci z ławki rezerwowych w 83. minucie.
Sędziował: Tomasz Majkowski (Sieradz). Widzów: 200
Jak sędziowie doprowadzają do takich sytuacji to nie ma się czemu dziwić. Byłem na meczu i oglądałem to spotkanie. Główny „arbiter” bo trzeba go tak nazwać wraz z dwójką liniowych to nie nadawało się nawet na sędziowanie B-klasy bo tam by ich chyba zabili. Spalone z d..y, faul i puszczona akcja po której zespół Zawiszy stracił 3 bramkę to kryminał. Przy stanie 3:2 spalony zawodników Zawiszy, gdzie nawet Polonia była w szoku że ten młody liniowy sędzia od trybun podnosi chorągiewkę. Trzymanie wyniku żeby czasem nie było remisu śmiech na sali.
Jakie kierownictwo, taka drużyna.
dno,to ty jesteś burku,pisząc taki komentarz
Może kierownictwo i drużyna tak, ale nie musisz zaraz pisać, że całe miasto bo tak nie jest :/
Wiadomo przecież to Pajęczno, czego się po nich spodziewać. Zawsze są bez winy a chamstwo u nich na pierwszym miejscu. Brak słów, jaka drużyna to takie same kierownictwo i wogole całe miasto. Totalne dno.