Selekcja w RTS Widzew Łódź powoli dobiega końca. Szkoleniowiec łodzian Witold Obarek ma już w głowie trzon drużyny i wszystko wskazuje na to, że wybranych bramkarzy. Nie wiadomo jednak kto będzie numerem jeden. O miejsce w podstawowej jedenastce walczyć będą Michał Chachuła (na zdjęciu z lewej) i Michał Sokołowicz (z prawej).

Obaj golkiperzy w rozegranych dotąd sparingach zbierali bardzo pozytywne recenzje. Sokołowicz wywalczył w minionym sezonie awans do III ligi łódzko-mazowieckiej z Termami Nerem Poddębice, a Chachuła reprezentował barwy trzecioligowej Lechii Tomaszów.

Chachuła bardzo wierzy w swoich kolegów i jest przekonany o końcowym sukcesie – Drużyna dopiero się buduje, ale myślę, że zrobimy awans. Trwa selekcja, dużo chłopaków na treningach i sparingach się zmienia, ale z czasem to dobrze zafunkcjonuje – mówi Michał Chachuła.

Trudno powiedzieć na kogo postawi trener Witold Obarek. Obaj bramkarze będą chcieli udowodnić swoje umiejętności, ale mają świadomość tego, że zostać numerem jeden będzie bardzo trudno. – Michał jest na pewno bardzo dobrym bramkarzem. Na pewno będzie tutaj ostra rywalizacja. Trener Obarek bardzo ją lubi no i zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję, że wywalczę sobie miejsce w składzie, ale będzie to bardzo trudne – zakończył Chachuła.