W hicie 3. kolejki IV ligi łódzkiej Zjednoczeni Stryków pokonali na własnym boisku Polonię Piotrków 1:0 (0:0). Zwycięstwo gospodarze odnieśli w ostatnich sekundach spotkania. Jedynego gola w tym meczu strzelił Wojciech Sender w piątej minucie doliczonego czasu gry i zapewnił strykowianom cenne trzy punkty.
Zacięta rywalizacja między tymi drużynami trwa od poprzedniego sezonu. Tym razem również mecz był wyrównany z lekkim wskazaniem na gospodarzy. W pierwszej odsłonie dwóch dobrych okazji dla Zjednoczonych nie wykorzystał Sebastian Balcerek. Polonia nie potrafiła stworzyć zagrożenia pod bramką Kamila Tyburskiego. Nic dziwnego, że do przerwy był bezbramkowy remis.
Drugie czterdzieści pięć minut było zdecydowanie bardziej wyrównane. Bliski zdobycia bramki dla gości na samym początku był Mariusz Zaor. W odpowiedzi w poprzeczkę po główce trafił Patryk Przybylski. W końcówce piotrkowianie cofnęli się na własną połowę i starali się utrzymać wynik remisowy. W czwartej minucie doliczonego czasu gry przed polem karnym faulowany został Balcerek. Do piłki minutę podszedł Tomasz Lenart, który dośrodkował ją w pole karne. Tam w odpowiednim miejscu stał Wojciech Sender, który wbił futbolówkę do siatki i dał gospodarzem upragnione zwycięstwo. Chwilę później arbiter zagwizdał po raz ostatni w tym pojedynku i trzy punkty pozostały w Strykowie. Drużyna gości długo nie mogła pogodzić się z porażką. Piłkarze, działacze i trener Polonii reklamowali wyraźnego ich zdaniem spalonego. Sędziowie swojej decyzji już nie zmienili.
Zjednoczeni Stryków – Polonia Piotrków 1:0 (0:0)
Bramka: Wojciech Sender 90+5
Zjednoczeni: Tyburski – Majewski, Sender, Wróblewski, Drogosz – Sieczkowski (62′ Przybylski), Buchowicz, Ryplewicz (70′ Lenart), Stanisławski (55′ Chmielewski) – Balcerek, Kiwak ż (80′ Ziober).
Polonia: Błażejewski ż – Sulikowski (46′ Malicki ż), Grobelny, Batata ż, Grzybowski (85′ Rzepecki) – Potakowski (46′ Szymor), Kukułka ż, Paprocki, Kowalczyk, Gul (50′ Zaor ż) – Ulfik.
Zdjęcie: Polonia Fans (Facebook)
Po pierwsze to oprócz jednego strzały po krótkim rogu Polonia nie miała żadnej groźnej sytuacji, a większość meczu się bronili i grali w środku boiska. Po drugie ostatnie 10 minut to w ogóle nie istnieli i na koniec nie pilnowali 3 zawodników Strykowa przy rzucie wolnym i musiała paść bramka. Trzeba również dodać, że wynik powinien być wyższy bo: zawodnik Strykowa zmarnował 1 na 1, Batata wybił piłkę z linii bramkowej i jeszcze zawodnik Zjednoczonych strzelił głową w poprzeczkę.
dodaję, pułapka ofsajdowa nie udała się więc padła bramka
ojej polonie znow skzywdzili – szkoda bidoków wszyscy przeciwko a to taki poukładany klub i wszyscy im dokuczaja
pragne dodac ze bramka wpadla z conajmniej 2 metrowego spalonego.
haha i git