AKTUALNOŚCI
Sokół zostawił dwa punkty w Sieradzu

Warta Sieradz zremisowała z liderem trzecioligowej tabeli, zespołem Sokoła Aleksandrów 2:2 (1:0). Remis gospodarzom, w ostatnich sekundach spotkania, uratował niezawodny Marcin Kobierski. Mimo to zielono-biali zachowali pozycję lidera po ośmiu rozegranych kolejkach.

gadzety kibica keeza

 

Zgodnie z oczekiwaniami jako pierwsi do ataku ruszyli zawodnicy Warty Sieradz. Już jedna z pierwszych okazji gospodarzy mogła przynieść im gola. Futbolówkę na własnej połowie przejął Przemysław Sosnowski. Obrońca biało-zielonych momentalnie zagrał ją do szarżującego prawą stroną Marcina Kobierskiego, a ten odnalazł niepilnowanego przed polem karnym Łukasza Mitka. Pomocnik sieradzan źle przyjął sobie piłkę, pozwalając defensorom Sokoła na dobre ustawienie się i zablokowanie strzału. W 23. minucie po akcji Michała Wrzesińskiego i Damiana Knery aleksandrowianie wywalczyli rzut wolny z okolic narożnika pola karnego. Kamila Adamka próbował zaskoczyć Mikołaj Zwoliński, ostatecznie na próbie się jedynie zakończyło. Kilka chwil później po strzale głową Patryka Krymarysa aleksandrowian uratował słupek. Gospodarze dopięli swego w 42. minucie. Po wyrzucie z autu w wykonaniu Sosnowskiego, futbolówkę głową zgrał Krymarys, a ta spadła tuż pod nogi niepilnowanego Kobierskiego, który z najbliższej odległości pokonał Karola Domżała.

Po zmianie stron zielono-biali wzięli się do przysłowiowej „roboty”. Już dwie minuty po wznowieniu podopieczni trenera Michała Bistuły cieszyli się z wyrównującego gola. Długi wykop Domżała przedłużył Łukasz Chojecki, a nieporozumienie pomiędzy Piotrem Nawrockim i Wojciechem Gulasem wykorzystał Michał Michałek i w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok bezradnego Adamka. Aleksandrowianie poszli za ciosem i już 120 sekund później strzelili drugiego gola. Po dwójkowej akcji Michałka i Wrzesińskiego zakotłowało się w polu karnym Warty. Tam największą przytomność umysłu zachował Łukasz Marciniak i z kilku metrów wpakował piłkę do bramki rywala. Chwilę później futbolówkę w okolicach dwudziestego drugiego metra przejął Samuel Obi Uche. Nigeryjczyk zdecydował się na uderzenie, które poszybowało minimalnie obok bramki. Rozochoceni zielono-biali nie zamierzali na tym poprzestać. Wysoki pressing na połowie Warty zaowocował w 60. minucie przechwytem piłki przez Obiego Uche. Nigeryjczyka, wychodzącego sam na sam z Adamkiem, bezpardonowo sfaulował Marcin Wałęski. Defensywny pomocnik Warty mógł za to zagranie obejrzeć czerwoną, jednak skończyło się jedynie na żółtej kartce. Kilka chwil później zakotłowało się pod bramką Domżała. Trójkowa akcja Sosnowski-Kobierski-Bogdan zakończyła się jednak odgwizdanym spalonym. W ostatnim kwadransie aleksandrowianie mogli co najmniej dwukrotnie przypieczętować wygraną. Świetnych okazji nie wykorzystali jednak Marcin Pękała oraz Patryk Pietrasiak. Zimnej krwi nie zabrakło Kobierskiemu, który w doliczonym czasie gry, po wyrzucie piłki z autu przez Sosnowskiego, pozostał niepilnowany w polu karnym i efektownymi nożycami wyrównał rezultat spotkania. Ostatnie słowo mogło należeć do aleksandrowian. Piłkę w pole karne dośrodkował Obi Uche, a akcję zamykał Pietrasiak. Napastnik Sokoła z najbliższej odległości nie trafił do pustej bramki. Chwilę później sędzia Cezary Białek zakończył sobotnie zawody.

Warta Sieradz – Sokół Aleksandrów 2:2 (1:0)
Bramki: Marcin Kobierski 42, 90 – Michał Michałek 47, Łukasz Marciniak 49

Warta Sieradz: Adamek – Gulas (49’ Pluta), Nawrocki, Krymarys, Bartłoszewski – Mitek (58’ Narożnik), Wałeski ż, Stasiak (46’ Bogdan), Sosnowski, Różycki (80’ Szczepański) – Kobierski

Sokół Aleksandrów: Domżał – Knera, Bierżyński, Zwoliński, Marciniak – Pękała (80’ Pietrasiak), Osowski ż, Obi Uche ż, Chojecki (83’ Rogalski), Wrzesiński – Michałek (81’ Miłosz)

Autor: KN

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments