Tylko jeden punkt przywieźli z Działoszyna piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego. W meczu 12. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej zremisowali z miejscową Wartą 1:1 (1:1). Łodzianie po raz kolejny zagrali fatalne spotkanie, gonili wynik, a w końcówce musieli radzić sobie w dziesiątkę. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, który bardziej ucieszył gości.

 

Bez kibiców ukaranych zakazem wyjazdowym na jeden mecz za zachowanie w Łęczycy, ale pełni pozytywnej energii przyjechali podopieczni trenera Marka Chojnackiego do Działoszyna. Bojowe nastroje towarzyszyły gościom tylko w pierwszych minutach pojedynku. Później w szeregi przyjezdnych wdała się boiskowa niemoc. W 13. minucie po dośrodkowaniu  z rzutu rożnego nieszczęśliwie w polu karnym interweniował Mariusz Cichowlas, który posłał futbolówkę do własnej siatki. Łodzianie zdołali wyrównać dwadzieścia minut później. Po wrzutce z rzutu wolnego Artura Golańskiego golkipera Warty pokonał Adam Patora.

Druga odsłona należała do gospodarzy. Warta prowadziła grę, ale nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Jedną okazję na zmianę rezultatu mieli łodzianie. Po uderzeniu Aleksandra Ślęzaka piłka przeleciała minimalnie obok słupka. Działoszynianie nie potrafili wykorzystać przewagi personalnej. W końcówce z boiska musiał zejść bowiem Darius Cibulskas. Mecz zakończył się podziałem punktów, który może oznaczać prawdziwe trzęsienie ziemi w łódzkim obozie.

Warta Działoszyn – ŁKS Łódź 1:1 (1:1)
Bramki: Mariusz Cichowlas 13-samobójcza – Adam Patora 33

Warta: Różycki – Stępień, Grzywiński, Lisowski, Bąkiewicz – Nagielski, Zawieja, Marchewka, Stasiak (75′ Cukiernik), Porochnicki – Nowacki.

ŁKS: Kołba – Cibulskas cz, Zimoń, Ślęzak, Szumer – Kacela (65′ Dynel), Cichowlas, Sarafiński (38′ Serwaciński), Golański (73′ Filipiak), Ostalczyk (80′ Terentiew) – Patora.