Włókniarz Zelów nie przestaje zadziwiać. Zespół Tomasza Fiszera wygrywa mecz za meczem grając bez respektu dla drużyn z czołówki czwartoligowej tabeli. Niedawno nie dał szans Zjednoczonym Gmina Bełchatów, a w sobotę sensacyjnie ograł lidera tabeli KS Paradyż 2:1 (0:1). Zelowianie wychodzą powoli z zagrożonej spadkiem strefy.

Faworytem spotkania był zespół Zbigniewa Podsiebierskiego, ale Włókniarz Zelów wiosną prezentuje bardzo dobrą formę i to zwiastowało duże emocje. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy. Przewagę udokumentowali bramką Mateusza Śliwki, który w 34. minucie pokonał Piotra Ćwikłę. – W przerwie odbyłem z drużyną męską rozmowę. Powiedziałem, że nie po to pracowaliśmy ciężko całą zimę, aby teraz nie podjąć walki. Chłopaki wyszli na drugą połowę i powalczyli z całych sił – relacjonuje Tomasz Fiszer, trener gości.

Wskazówki trenera przyniosły skutek. Od 60. minuty Włókniarz osiągnął wyraźną przewagę, a paradyżanie sprawiali wrażenie jakby zabrakło im sił. W 70. minucie na 1:1 wyrównał Hubert Muszyński, a siedem minut później decydujący cios zadał liderowi Rafał Bednarek. – Cieszę się z tej wygranej podwójnie. Nie przypominam sobie aby mój zespół kiedykolwiek ograł drużynę prowadzoną przez Zbyszka Podsiebierskiego. Zagraliśmy z dużą ambicją i jeśli tak to będzie wyglądało dalej to o wyniki jestem spokojny – dodał Fiszer.

KS Paradyż – Włókniarz Zelów 1:2 (1:0)
Bramki: Mateusz Śliwka 34 – Hubert Muszyński 70, Rafał Bednarek 77

KS Paradyż: Jędrzejewski – Jura, Majsak, Telus, Majewski ż – Śliwka, Bańczyk (65′ Kalinowski), Tyczyński (82′ Ciach), Berc (73′ Krystian Kos) – Kuba Kos, Koćmin.
Trener: Zbigniew Podsiebierski

Włókniarz Zelów: Ćwikła (46′ Mateusz Krajda) – Ratajczyk, Jarosiński, Muszyński ż, Górzawski – Boczkiewicz, Kaliski, Norbert Dregier, Jakub Dregier – Jachymski (64′ Piotrowski) – Rafał Bednarek (89′ Adrian Krajda).
Trener: Tomasz Fiszer